Opisywana sytuacja miała miejsce w środę, 6 kwietnia. To wtedy do posterunku w Staroźrebach zgłosił się mieszkaniec gminy, który miał złożyć wyjaśnienia. Uwagę fukcjonariuszy przykuł jednak jego kolega, który go przywiózł.
- Funkcjonariusze rozpoznali kierowcę, ponieważ kilka tygodni temu prowadzili za nim pościg po tym, jak ten nie zatrzymał się do kontroli drogowej - relacjonuje podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. - Uciekał, bo był nietrzeźwy i nie miał uprawnień do kierowania.
Policjanci chcieli zatrzymać mężczyznę, jednak ten odjechał. Mundurowi rozpoczęli pościg.
- Po przejechaniu kilku ulic kierowca wysiał z auta i zaczął pieszo uciekać w kierunku miejscowego cmentarza - podaje Lewandowska. - Uciekinier został zatrzymany przez mundurowych na terenie nekropolii.
Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości 26-latka wykazało, że miał on w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Mieszkaniec gminy Staroźreby trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, jazdy bez wymaganych uprawnień oraz kierowania w stanie nietrzeźwości.
O dalszym losie 26-latka zdecyduje sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Komentarze (0)