Policjantom z Płocka i Radomia udało się rozbić grupę przestępców. Zatrzymani mężczyźni są podejrzani o kradzieże samochodów marki Toyota i Honda z terenu województw mazowieckiego i lubelskiego.
W ostatnich miesiącach pisaliśmy o kradzieżach toyot i hond na terenie Płocka. Na przełomie sierpnia i września z niestrzeżonego parkingu zniknęły toyota avensis i honda civic. Niedawno złodzieje próbowali również ukraść kolejną hondę civic, ale z jakichś przyczyn skończyło się na uszkodzonej stacyjce. Okazuje się, że wszystkie te zdarzenia można ze sobą łączyć.
Jak dziś poinformowały służby prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Radoniu, w ocenie zajmujących się tą sprawą policjantów z Płocka i Radomia, za kradzieżami hond i toyot na Mazowszu i w Lubelskiem stoi jedna grupa przestępców.
Kilka dni temu w związku z tą sprawą zatrzymano trzech mężczyzn. - Wpadli oni w ręce policji tuż po tym, jak ukradli kolejną toyotę avensis, tym razem na terenie województwa lubelskiego - poinformowała radomska policja. - Auto zostało odzyskane, a zatrzymani po wykonaniu czynności procesowych w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku trafili na trzy miesiące do aresztu.
Podejrzani to mieszkańcy powiatu wołomińskiego w wieku 25, 29 i 35 lat. W przeszłości byli już karani za podobne przestępstwa, a teraz odpowiadają w warunkach recydywy. Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje do 10 lat więzienia.
Podejrzanych zatrzymano w ramach ogólnoeuropejskiej akcji pod kryptonimem CARS. Jej celem było zwalczanie transgranicznej zorganizowanej przestępczości samochodowej. Komenda Główna Policji informuje, że polskim policjantom i funkcjonariuszom udało się zabezpieczyć kilkanaście aut, motocykle, maszyny budowlane oraz setki części samochodowych. Zatrzymanych zostało kilkanaście osób. Wiele spraw ma charakter rozwojowy.