Sebastian Nowacki ma 30 lat, od wielu lat znany jest z bardzo trudnych wypraw rowerowych, którym zawsze przyświecał dodatkowy cel charytatywny. W grudniu 2023 roku non stop przejechał rowerem miejskim ponad 700 km z Zakopanego do Płocka.
Rowerowa wyprawa Warszawa - Płock - Berlin
Wspierał wówczas zbiórkę pieniędzy na leczenie naszego dzielnego kilkuletniego wojownika z Płocka - Tymka. W trakcie tej wyprawy Sebastian pobił rekord - był to najdłuższy dystans pokonany rowerem miejskim w 72 godziny, co odnotował serwis poświęcony Rekordom Polski i Rekordom Guinnessa.
Tym razem mł. asp. Sebastian Nowacki chce przejechać non stop 1000 km z Warszawy do Berlina przez Płock, Hel i Szczecin. Wyruszy w środę 3 kwietnia o godz. 11:00 z Warszawy. Kilka godzin później będzie w Płocku.
- Zapraszam wszystkich na wspólny przejazd rowerami. Trasa: 10 km, spokojne tempo dla każdego, przejedziemy ulicami Płocka, Podolszyce Północne, Podolszyce Południowe, ul. Wyszogrodzka, ul. Piłsudskiego, ul. Jachowicza - zachęca Sebastian Nowacki.
Wszyscy chętni mogą się spotkać przy ul. Armii Krajowej 17 - przy PG Bikes Płock. Na początku i końcu kolumny rowerzystów będzie jechał samochód techniczny, będzie też WOPR Płock oraz strażacy z OSP Dobrzyków. Będzie też możliwość wypożyczenia roweru miejskiego Roovee.
Zakończenie wspólnego przejazdu przewidziane jest ok. godz. 18:00 przy Teatrze. Po krótkiej przerwie policjant ruszy w kierunku Helu. Przy Bramie Brandenburskiej w Berlinie zamierza zameldować się po pokonaniu 1030 km bez snu - w piątek ok. godz. 17:00.
Szczegóły wyprawy znajdują się na FB na profilu Sebastian Nowacki Ekstremalny Rowerzysta, można tam na żywo śledzić jego lokalizację. Policjant tym razem wspiera 19-letnią studentkę Laurę Bielską, strażaczkę OSP Dobrzyków, która doznała poważnego urazu twarzoczaszki.
Cel wyprawy: pomoc dla studentki z Płocka
Laura jest studentką Akademii Mazowieckiej w Płocku. We wrześniu ubr. miała wypadek, podczas aktywności strażackich złamała szczękę po utracie przytomności. Operacja nie poszła zgodnie z planem...
Porażona została gałąź skroniowa i nerw twarzowy co wiązało się z długoterminową, codzienną rehabilitacją oraz zastrzykami. Po kolejnej operacji kości pękły i nikt nie chciał podjąć się ponownego zespolenia...
- Udało się znaleźć chirurga twarzowo-szczękowego, który zrobi rekonstrukcję stawu. Jednak cena operacji nie jest optymistyczna, dlatego chylę się z prośbą o pomoc. Operacja pozwoli mi żyć bez bólu. Koszta operacji są takie wysokie, ponieważ trzeba wydrukować indywidualny projekt protezy oraz zrobić specjalistyczne tomografy, niezbędne do zrobienia odlewu - tłumaczy Laura.
Całkowita kwota leczenia oscyluje w granicach 100 tys. zł. Możemy pomóc w jej zdobyciu, ludzie dobrej woli sprawili, że jest już nieco ponad połowa potrzebnej kwoty!
Pomóżmy studentce i strażniczce, która bezinteresownie pomaga innym!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.