W przededniu rozpoczęcia roku szkolnego prezydent Andrzej Nowakowski mówił o nakładach miasta remonty i przystosowanie placówek oświatowych. Nie w każdej szkole udało się dopiąć wszystko na ostatni guzik.
W 2017 roku na modernizację infrastruktury edukacyjnej wydano ponad 14 mln złotych. Najwięcej, bo aż 7,5 mln złotych, dostały przedszkola. Lwia część tych wydatków to jednak budowa przedszkola nr 3.
[ZT]16311[/ZT]
Nieco mniej, bo 4,5 mln złotych, przydzielono szkołom podstawowym. Tu największą część stanowi budowa boisk przy Szkole Podstawowej nr 15, ale w innych placówkach były to też np. remonty łazienek czy wymiana instalacji elektrycznej. Większość prac udało się zakończyć przed pierwszym września, ale np. w Szkole Podstawowej nr 20 nadal trwa remont podłogi w sali gimnastycznej. Na gimnazja wydano 460 tys. złotych, a szkoły ponadgimnazjalne dostały łącznie 2,1 mln złotych.
- Do 14 mln złotych należy dodać kolejne 2,7 mln - mówił prezydent. - Taką kwotę miasto przeznaczyło na przystosowanie placówek do nowego roku szkolnego. Jednostki dostosowały swoje obiekty do młodszych uczniów, którzy pojawią się w szkołach. Z Ministerstwa Edukacji Narodowej otrzymaliśmy 215 tys. złotych, z wnioskowanych 338 tysięcy. Złożyliśmy wniosek o kolejne pieniądze, a dokładnie 2 mln 364 tysiące.
Przykładowo, Zespół Szkół nr 5, w którym odbywała się konferencja prasowa, otrzymał 200 tys. złotych. Za te pieniądze przystosowano pracownie, które jeszcze trzy miesiące temu służyły gimnazjalistom, do potrzeb uczniów klas I. Pojawiły się nowe meble, wykładziny, zabawki, gry czy liczydła.
- Nie mamy żadnych obaw, jeśli chodzi o nadchodzący rok szkolny - zapewniała Hanna Siemińska, wicedyrektorka Zespołu Szkół nr 5. - Mamy wydzielone skrzydło dla pierwszoklasistów. Przeprowadziliśmy remont, wszystkie pomieszczenia zostały odświeżone. Procedury zaczęliśmy bardzo szybko i wszystko dojechało na czas.
Dziś o 16:00 w szkole odbędzie się też specjalne zebranie dla rodziców dzieci, które w poniedziałek rozpoczną swoją przygodę ze szkołą. Rodzice będą mogli zadać nurtujące ich pytania i poznać wychowawców.
Nie w każdej płockiej szkole wszystko jest jednak dopięte na ostatni guzik. Kilka placówek nadal czeka na podręczniki, niektóre nie są w pełni przystosowane do zajęć z chemii, biologii czy fizyki, których jeszcze kilka tygodni temu podstawówki nie prowadziły. Niestety, nie obejdzie się również bez zwolnień. Pracę w tym roku straciło kilkunastu nauczycieli.
[ZT]16413[/ZT]