reklama
reklama

Pocięli nożem 20-letniego Rafała i zakopali żywcem. Sąd wyłączył jawność rozprawy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pocięli nożem 20-letniego Rafała i zakopali żywcem. Sąd wyłączył jawność rozprawy - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościSędzia Sławomir Wlazło wyłączył jawność rozprawy w sprawie zabójstwa 20-letniego dostawcy pizzy z Płocka, która toczy się w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. Powodem było przesłuchanie biegłych psychiatrów i ustalenie stanu psychicznego oskarżonych.
reklama

Ostatnia rozprawa w tej sprawie odbyła się 30 czerwca br. Zeznania składał podczas niej policjant, który brał udział w zatrzymaniu oskarżonych. Następnie, ze względu na niestawienie się biegłych psychologów i psychiatrów, sędzia Sławomir Wlazło ją odroczył.

Sprawa jest szokująca, bo dotyczny bardzo młodych ludzki

Sprawa jest o tyle szokująca, że dotyczy bardzo młodych ludzi. Sprawcy w dniu zajścia mieli 18, 19 i 24 lata, ich ofiara - 20. Do dramatycznych wydarzeń doszło 27 stycznia 2020 roku w Płocku. 20-latek pracował jako dostawca pizzy i tego dnia skończył już zmianę. Zamówienie złożyli jednak jeszcze jego koledzy, dlatego pojechał na ul. Urbanowo w Borowiczkach. Nie spodziewał się, co go tam czeka...

reklama

Śledczy ustalili, że oprawcy, czyli Konrad M., Łukasz R. i Kamil W., najpierw zjedli razem z Rafałem pizzę, po czym skrępowali młodego mężczyznę linką i wrzucili do bagażnika samochodu. Mieli go tak wozić przez kilka godzin.

Ofiara była podduszana i kaleczona nożem

Wreszcie pojechali do lasu w miejscowości Okalewo w powiecie rypińskim. Tam Rafał był podduszany i kaleczony nożem. Prawdopodobnie stracił przytomność, a oskarżeni uznali, że nie żyje. Wykopali dół, wrzucili do niego ciało, które przysypali wapnem i ziemią. Biegły z całą pewnością stwierdził, że chłopak żył w momencie zakopywania - w jego płucach stwierdzono cząsteczki ziemi i piasku.

reklama

Mieli wszystko dokładnie zaplanować

Po wszystkim wrócili do Płocka. Zostali zatrzymani już następnego dnia. W toku śledztwa ustalono, że wszystko dokładnie zaplanowali: przed spotkaniem z 20-latkiem zrobili zakupy w sklepie budowlanym - kupili m.in. linkę, rękawiczki i trzonek. Zostali skazani na dożywocie, wszyscy trzej skorzystali jednak z prawa do apelacji.

Powodem, dla którego młodzi mężczyźni zabili swojego znajomego, miała być obawa przed złożeniem przez niego obciążających ich w innej sprawie zeznań. Sąd Okręgowy w Płocku wszystkim trzem oskarżonym wymierzył karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wszyscy oskarżeni odwołali się od wyroku, proces przeniósł się do Łodzi. 

reklama

Obrońcy Konrada M. od początku procesu przed Sądem Okręgowym w Płocku starają się dowieść, że oskarżony cierpi na zespół Aspergera, przez co miał nie mieć świadomości, że bierze udział w zbrodni. Biegli, którzy wydali i opinię i zeznawali przed Sądem Okręgowym w Płocku, nie mieli wątpliwości, że oskarżony nie ma zespołu Aspergera, a wydająca wyrok sędzia Justyna Wawrzyńczak w ustnym uzasadnieniu wyroku wskazywała, że oskarżony kilkukrotnie zmieniał swoje wyjaśnienia, w zależności od aktualnego stanu dowodowego. 

Czy ponowne przesłuchanie biegłych wniosło coś nowego? Tego nie wiemy. Tę część rozprawy utajniono. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama