Pobity chłopak nie chce mówić. Wiecie coś?

Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy widzieli, jak w niedzielę po południu grupa mężczyzn biegała po centrum z nożami w rękach.

O sprawie pisaliśmy w poniedziałek rano. Jak potwierdził wówczas rzecznik płockiej policji, w niedzielę w rejonie ulic Gradowskiego, Kolegialnej, Sienkiewicza i Misjonarskiej grupa mężczyzn ganiała się po centrum. W rękach mieli noże. Policjanci, którzy pojechali na miejsce, zatrzymali siedem osób w wieku 19-31 lat. A ponieważ dyżurny został poinformowany przez pogotowie ratunkowe, że do szpitala przywieziono 23-letniego mężczyznę z obrażeniami, które mogły powstać w wyniku pobicia, zatrzymani zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Na szczęście obrażenia, których doznał 23-latek nie były groźne i po otrzymaniu pomocy, mężczyzna został zwolniony do domu. Również od niego niewiele można się było dowiedzieć. - W rozmowie z funkcjonariuszami nie wykazał on zainteresowania sprawą i wyjaśnieniem przez policję okoliczności, w jakich doznał obrażeń ciała - informuje Krzysztof Piasek. - Zatrzymani mężczyźni zostali przesłuchani, żaden z nich nie przyznał się do pobicia pokrzywdzonego.

Mimo to funkcjonariusze nadal pracują nad wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia i proszą wszystkich, którzy wiedzą cokolwiek o tym zdarzeniu , o kontakt pod nr tel. 24 266 15 60 lub 997.

Czytaj też: