Niedawno w Krakowie doszło do wstrząsającego ataku, w wyniku którego lekarz został śmiertelnie ugodzony nożem przez pacjenta.
Niebezpiecznie w placówkach medycznych
Było też kilka innych ataków w kraju, na szczęście nie z tak tragicznym skutkiem. Np. w Łukowie zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszeli ojciec i syn, którzy zaatakowali ratowników medycznych na oddziale ratunkowym.
W szpitalu w Gdyni pacjentka zaatakowała trzy osoby z personelu medycznego. Z kolei w ostatni poniedziałek w Płocku 28-latek oddalił się z oddziału psychiatrycznego płockiego szpitala, został zatrzymany przez policję, miał przy sobie nóż. Funkcjonariusze przewieźli go do szpitala.
Jak powstrzymać agresję wobec lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych?
Np. szpitale nie mają prawnych i organizacyjnych narzędzi by sprawdzić, co pacjent wnosi.
- Kto wie, czy do szpitali nie będzie trzeba wprowadzić skanerów wykrywających niebezpieczne narzędzia u pacjentów. Bezpieczeństwo w szpitalu to priorytet, niestety często jest o nie trudno - pisze bezprawnik.pl.
Już teraz wiadomo jednak, że instalacja bramek bezpieczeństwa, podobnie jak na lotniskach, byłaby bardzo kosztowna.
Wyższe kary lada miesiąc?
Ważną sprawą jest zapobieganie niebezpiecznym sytuacjom i wiedza w społeczeństwie, czym grozi takie zachowanie.
Dodajmy, że Ministerstwo Zdrowia pracuje nad ustawą, która ma zaostrzyć kary za ataki na medyków. Minimalną karą mają być trzy miesiące pozbawienia wolności, a maksymalną - 5 lat.
Projekt obejmuje także ratowników górskich, wodnych, a nawet "zwykłe" osoby, które zareagują w sytuacji zagrożenia i podejmą próbę obrony innych.
Natomiast karetki pogotowia mają być wyposażone w kamizelki nożoodporne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.