Przy każdej ważniejszej państwowej uroczystości kwiaty składane są pod Odwachem na Płycie Grobu Nieznanego Żołnierza, która wraz z granitowym sześcianem z orłem w przyszłym roku będzie liczyła już pół wieku. Schodki popękały, napis również nie jest kompletny. Co gorsza, nie ma komu podjąć się choćby dorobienia brakującej litery. Przygotowany projekt leży w urzędniczych biurkach już od prawie pięciu lat.
Płytę Grobu Nieznanego Żołnierza ufundowali sami płocczanie w 1966 roku, aby uczcić pamięć poległych bohaterów w walce o wolność. W ostatnią sobotę salutowali przy niej wodniacy przy okazji obchodów drugiego Dnia Wisły. Był także wiceprezydent Roman Siemiątkowski. Stał nad nią, osobiście składał wiązankę nad płytą, której stan chluby nikomu nie przynosi, chociaż to przecież najbardziej reprezentacyjna część miasta. Kiedy zaścieli się ją kwiatami, część niedostatków, jak ślad po brakującej literze "a" w napisie, staje się mniej widoczna, ale nie na tyle, aby co jakiś czas ktoś się o nią nie upomniał.
Urzędnicy z ratuszowego Wydziału Kształtowania Środowiska przygotowali w maju materiał informacyjny „Płockie Miejsca Pamięci Narodowej” na temat stanu technicznego i potrzeb remontowych. W przypadku płyty wpisano „konieczność generalnego remontu” zgodnie z istniejącą już dokumentacją techniczną. Wydawałoby się, że jak się postawiło pierwszy krok, to z drugim już nie będzie większego problemu. Nic z tego. Niemal pięcioletni projekt zdążył już się porządnie zakurzyć.
- Projekt w zasadzie niewiele zmienia w samym wyglądzie płyty – mówi Hubert Woźniak z zespołu medialnego w Ratuszu. - To raczej odnowienie płyty, która powinna zostać wykonana z zupełnie innego materiału. Jest sporo ubytków do naprawienia, trzeba zająć się podłożem i schodkami.
Zgodnie ze starym projektem, pozostaną stojaki na wielkie wiązanki, konieczne jest także wykonanie całego kompletu liter, ale dopiero wtedy, gdy uda się wreszcie znaleźć rzemieślnika, który by się tego podjął, bo na razie okazało się to dość problematyczne. A jednak pojawi się także pewna nowość. – Zamierzamy doprowadzić pod płytę instalację gazową, ponieważ na płycie postawimy nieustannie płonący znicz lub kielich – dopowiada Woźniak.
Tyle z planów, a co z realizacją? Najkrócej sprawę ujmując, mocno kuleje. W tym roku Ratusz przeznaczył na działania związane ze wszystkimi Miejscami Pamięci Narodowej 30 tys. zł., czyli bardzo niewiele. Tymczasem na realizację projektu przy odwachu potrzeba 450 tys. zł. O problemach ze sfinansowaniem inwestycji nadmieniał już były wiceprezydent Krzysztof Izmajłowicz, kiedy przesunięto przebudowę wpisaną już do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego do realizacji na 2013 rok na później. Na żaden remont przynajmniej na razie się nie zanosi i w 2015 roku. Znów po raz kolejny odkładamy zrobienie porządku z granitową płytą, którą, jak twierdzą urzędnicy, mamy chronić ze względu na tradycję.
Fot. Obchody Dnia Wisły, Portal Płock
