reklama
reklama

Płocka wersja Monopoly tania nie była, a radna PiS krytykuje umieszczenie wizerunku prezydenta na banknotach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Wiśniewski

Płocka wersja Monopoly tania nie była, a radna PiS krytykuje umieszczenie wizerunku prezydenta na banknotach - Zdjęcie główne

foto Michał Wiśniewski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOd kilku miesięcy Płock ma swoją wersję Monopoly. Kontrowersje wzbudzał wizerunek Andrzeja Nowakowskiego na 50-złotowych banknotach. Miasto za produkcję gry zapłaciło ponad 150 tys. złotych, ale dołożyć musiały się też spółki. Finalnie wyszło ponad 400 tys. złotych. Radna Wioletta Kulpa krytykuje tę decyzję.
reklama

W podstawowej w Polsce wersji kultowej gry Monopoly poruszamy się ulicami Warszawy. Możemy kupić dworce w stolicy, wodociągi, elektrownię i oczywiście ulice w mniej lub bardziej prestiżowych dzielnicach - od Pragi Północ po Śródmieście i Mokotów. 

Przez ponad 80 lat gra sprzedała się w kilkudziesięciu milionach egzemplarzy na całym świecie. Nic dziwnego - twórcy nie poprzestali na kilku podstawowych wersjach, ale robią też różne wariacje. Zasady zazwyczaj się nie zmieniają (te dla dzieci są nieco uproszczone), ale fani mogą zagrać w wersję gry takie jak Harry Potter, Stranger Things, a nawet Real Madryt. Wersji jest mnóstwo, a swoje mają też inne polskie miasta - Gdańsk, Kraków, Toruń, Zielona Góra czy Rzeszów. Od 30 listopada 2022 roku do listy dołączył Płock. 

reklama

Prezydent na banknocie 

W płockiej wersji gry do kupienia mamy letnie festiwale, galerie handlowe, Małachowiankę, drużyny Wisłę Płock i SPR Wisłę Płock, a za najcenniejsze uznano Wzgórze Tumskie i Bulwary Wiślane. I tu kontrowersji nie ma.

Pojawiają się, kiedy przechodzimy do środków płatniczych. Na banknotach o różnych nominałach umieszczono m.in. Mirę Zimińską-Sygietyńską, Bolesława Krzywoustego, Tadeusza Mazowieckiego, Władysława Broniewskiego, a na banknotach o nominale 100 i 500 kolejno Farben Lehre i Lao Che. Na nominale 50 jest wizerunek urzędującego prezydenta Płocka - Andrzeja Nowakowskiego. 

reklama

- Kontrowersje wywołał banknot z wizerunkiem Prezydenta Nowakowskiego o nominale 50. W związku z pytaniami mieszkańców i interwencjami wnoszę o określenie jakie koszty z wydaniem tej gry poniosło miasto Płock lub jakakolwiek s-ka gminna. Kto osobowo ze strony miasta Płock koordynował merytorycznie przygotowanie opisu propozycji pól na planszy i wskazania konkretnych wizerunków osób na banknotach do gry - pytała w lutym Wioletta Kulpa, radna Prawa i Sprawiedliwości. 

Z odpowiedzi udzielonej przez Romana Siemiątkowskiego, Zastępcę Prezydenta Miasta Płocka ds. Polityki Społecznej, dowiadujemy się, że miasto zapłaciło firmie Winning Moves Polska Sp. z o. o. 153 440 złotych brutto, a "poszczególni partnerzy zawarli z Winning Moves Polska Sp. z o.o. odrębne umowy". 

reklama

Roman Siemiątkowski nie wskazał kto zdecydował o umieszczeniu wizerunku prezydenta na banknocie. W odpowiedzi na interpelację wskazał, że za poszczególne elementy gry odpowiadała firma Winning Moves Polska we współpracy z Wydziałem Promocji i Sportu Urzędu Miasta Płocka. Wydziałem kieruje Edyta Mierzejewska. 

Radna Kulpa wystąpiła do poszczególnych spółek z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej. Jak przekazała nam radna, poszczególne spółki wydały tyle na przygotowanie i zakup pakietów gier:

  • Wodociągi Płockie – 15,8 tys. zł,
  • Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji – 36,9 tys. zł,
  • Płocki Park Przemysłowo-Technologiczny – ok. 3,25 tys. zł,  
  • ZOO – 23,45 tys. zł,
  • SPR Wisła Płock – 24,6 tys. zł,
  • PGO Kobierniki – 12,3 tys. zł,
  • Wisła Płock – 24,6 tys. zł,
  • Komunikacja Miejska Płock – 24,6 tys. zł,
  • Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki - 94 tys. złotych. 

Razem daje to kwotę blisko 414 tysięcy złotych. Część z tej kwoty zapewne udało się "odzyskać" od osób, które kupiły grę. Ile konkretnie? Nie wiadomo. 

- Na banknocie jest umieszczony wizerunek Andrzeja Nowakowskiego, a nie prezydenta Nowakowskiego. Na banknotach nie widnieje informacja, że jest to prezydent Płocka. - wskazuje Wioletta Kulpa. - Jeśli Pan Nowakowski chciał sobie zasponsorować promocję, to mógł to zrobić z pieniędzy prywatnych, a nie publicznych, dołączając do tego jeszcze spółki. Dla mnie to zdumiewające, że ktoś mógł wpaść na taki pomysł. I nieważne czy jest to prezydent czy któryś z urzędników. Zostało to wykonane i zrealizowane, czyli prezydent o tym wiedział, jest świadomy i akceptuje wydatkowanie środków na taki cel. Dla mnie zdumiewające. Z tego wynika, że nie mamy na co wydawać pieniędzy w tym mieście. 

Nie udało nam się dziś skontaktować z prezydentem Nowakowskim. Według naszych wcześniejszych ustaleń prezydent nie brał udziału w przygotowaniu projektu. Nie możemy jednak potwierdzić czy przed zaakceptowaniem Andrzej Nowakowski wiedział o tym, że jego wizerunek znajdzie się na banknocie. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama