24 lutego, na rozkaz Władimira Putina, rozpoczęła się operacja militarna na terenie Ukrainy. Pociski spadają na terenie Donbasu, a jak podają tamtejsze media, także w Kijowie, Charkowie, Odessie i Łucku. Są już pierwsze ofiary śmiertelne.
Czytaj więcej: Przetarg na dokumentację dla S10 w regionie płockim. Kiedy powstanie trasa?
- Ukraina padła dziś ofiarą brutalnego ataku Putina – napisał na profilu facebookowym Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. - Rosyjskie bomby spadły na ukraińską ziemię, są zabici i ranni. To wstrząsające, że we współczesnej Europie dialog, współpracę, poszanowanie praw każdego narodu do samostanowienia, depcze brutalna, ślepa, niszczycielska paranoja!
Włodarz miasta zapewnił o pełnym wsparciu dla mieszkańców i uchodźców z Ukrainy. Zaapelował też o to samo do innych samorządów..
- Tylko międzynarodowa solidarność i stanowczość wobec agresora może zatrzymać go w tym niszczycielskim marszu – grzmiał prezydent. - Jako samorząd zapewniamy o naszej solidarności. Dołożymy wszelkich starań we współpracy z polskimi władzami szczebla regionalnego i krajowego w zakresie udzielenia pomocy ewentualnym uchodźcom – powiedział.
Prezydent Płocka zadeklarował też, że miasto jest gotowe udzielić bezpośredniego wsparcia potrzebującym samorządom w Ukrainie. - Od darów i zbiórek publicznych po współpracę w zapewnieniu pomocy uchodźcom – przekonywał Nowakowski.