„Płock bije rekord frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Było 24%, będzie 40%!” – z takim hasłem wystąpili radni osiedlowi Marcin Marzec oraz Marek Owsik. Zaprosili też media do współpracy w organizacji debaty z kandydatami do europarlamentu. Wymyślcie pytania, może trafi im się Wasze!
Skąd pomysł na debatę i akcję z biciem rekordu frekwencji? Inicjatorzy wskazują na bardzo niską popularność wyborów do Parlamentu Europejskiego. Gdy w 2009 r. wybieraliśmy europosłów, frekwencja przy urnach nie przekroczyła 24%! Natomiast w wyborach samorządowych czy parlamentarnych głosuje już 40% płocczan. Zatem gdzie leży przyczyna?
- Potraktujmy tegoroczne wybory na zasadzie rozmowy kwalifikacyjnej – zachęca Marcin Marzec. - Albo jakiś polityk otrzyma pracę, albo nie. Nie dajmy się natomiast podać powszechnemu przekonaniu, że Bruksela jest daleko i w żaden sposób nie wpływa na nasze życie, co wynika wyłącznie z braku informacji na temat działalności Parlamentu Europejskiego, który przecież odrzucił porozumienie ACTA, zniósł roaming na terenie Unii Europejskiej. Instytucje unijne wpływają na nasze codzienne życie czy tego chcemy, czy nie. I to my zadecydujemy 25 maja, kto będzie nas reprezentował w Brukseli.
Problem niskiej frekwencji w wyborach okazuje się jednak dosyć złożony. – Najczęściej nawet nie wiemy, jacy politycy kandydują – przypomina Marzec. – Codzienny przekaz jest tak niespójny, że w rezultacie utożsamiamy politykę krajową z tą na gruncie europejskim – co zresztą potwierdzają rozmowy z płocczanami podczas sondy, którą przeprowadził Portal Płock.
– Dokonajmy świadomego, mądrego wyboru – prosi współorganizator akcji. – Niech inni nie decydują za nas. Wyborca powinien dysponować pełną informacją o tym, kto kandyduje, jakie ma doświadczenie i wreszcie, co takiego może zaoferować swoim wyborcom. Nie zamierzamy sugerować, na kogo głosować. Raczej nawołujemy do oddania ważnego głosu i wrzucenia go do urny.
W tym celu zostanie zorganizowana specjalna debata z udziałem kandydatów do europarlamentu z naszego okręgu, obejmującego Mazowsze z wyłączeniem Warszawy. Wsparcie zapewni kilka płockich redakcji m.in. nasz portal. Politycy dostaną szansę, aby przekonać swoich wyborców osobiście, a nie poprzez uśmiech na kolorowym plakacie.
Chcemy, by ta debata była inna niż te, do których się przyzwyczailiśmy, dlatego płocczanie sami będą mogli zadać pytania kandydatom za pośrednictwem poszczególnych redakcji.
Najpierw każdy z kandydatów będzie miał 1,5 minuty na dokonanie prezentacji siebie i swoich zamierzeń. Następnie wszyscy ustosunkują się do pytań, które przygotują dla nich dziennikarze (każda redakcja po jednym pytaniu). Na odpowiedź będą mieli 2 minuty. Politycy wylosują kolejność, w której będą odpowiadać na pytania, nie będą też znali ich treści.
Część trzecia należy do mieszkańców i studentów. W tej rundzie padną 2 pytania, przy czym pytanie od płocczan zostanie wylosowane z urny. Jeżeli któryś z kandydatów nie zdąży w ciągu 1 minuty, zawsze zostanie mu możliwość ustosunkowania się do niego podczas 1-minutowej rundy finałowej przeznaczonej na podsumowanie całości.
Do debaty zaproszono przedstawicieli wszystkich 9 zarejestrowanych komitetów. Którzy politycy staną w szranki w debacie? Na dziś swój udział potwierdzili:
- Witold Tumanowicz z Ruchu Narodowego,
- Przemysław Berent z Platformy Obywatelskiej,
- Marcin Flakiewicz z Polski Razem Jarosława Gowina,
- Anna Kalata z Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Unii Pracy,
- Paweł Sajak z Europy Plus Twój Ruch,
- Krzysztof Szpanelewski z Nowej Prawicy Janusza Korwina Mikke,
- Adam Struzik z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Nadal nie ma pewności, kto przyjmie zaproszenie z Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro.
Debata odbędzie się w czwartek 15 maja o godzinie 17.00 w Spółdzielczym Domu Kultury.
Serdecznie zapraszamy do zadawania pytań za pośrednictwem naszej redakcji. Nadsyłajcie swoje pytania do 10 maja na adres:
k.burzynska@portalplock.pl.
Czytaj też:
Skąd pomysł na debatę i akcję z biciem rekordu frekwencji? Inicjatorzy wskazują na bardzo niską popularność wyborów do Parlamentu Europejskiego. Gdy w 2009 r. wybieraliśmy europosłów, frekwencja przy urnach nie przekroczyła 24%! Natomiast w wyborach samorządowych czy parlamentarnych głosuje już 40% płocczan. Zatem gdzie leży przyczyna?
- Potraktujmy tegoroczne wybory na zasadzie rozmowy kwalifikacyjnej – zachęca Marcin Marzec. - Albo jakiś polityk otrzyma pracę, albo nie. Nie dajmy się natomiast podać powszechnemu przekonaniu, że Bruksela jest daleko i w żaden sposób nie wpływa na nasze życie, co wynika wyłącznie z braku informacji na temat działalności Parlamentu Europejskiego, który przecież odrzucił porozumienie ACTA, zniósł roaming na terenie Unii Europejskiej. Instytucje unijne wpływają na nasze codzienne życie czy tego chcemy, czy nie. I to my zadecydujemy 25 maja, kto będzie nas reprezentował w Brukseli.
Problem niskiej frekwencji w wyborach okazuje się jednak dosyć złożony. – Najczęściej nawet nie wiemy, jacy politycy kandydują – przypomina Marzec. – Codzienny przekaz jest tak niespójny, że w rezultacie utożsamiamy politykę krajową z tą na gruncie europejskim – co zresztą potwierdzają rozmowy z płocczanami podczas sondy, którą przeprowadził Portal Płock.
– Dokonajmy świadomego, mądrego wyboru – prosi współorganizator akcji. – Niech inni nie decydują za nas. Wyborca powinien dysponować pełną informacją o tym, kto kandyduje, jakie ma doświadczenie i wreszcie, co takiego może zaoferować swoim wyborcom. Nie zamierzamy sugerować, na kogo głosować. Raczej nawołujemy do oddania ważnego głosu i wrzucenia go do urny.
W tym celu zostanie zorganizowana specjalna debata z udziałem kandydatów do europarlamentu z naszego okręgu, obejmującego Mazowsze z wyłączeniem Warszawy. Wsparcie zapewni kilka płockich redakcji m.in. nasz portal. Politycy dostaną szansę, aby przekonać swoich wyborców osobiście, a nie poprzez uśmiech na kolorowym plakacie.
Chcemy, by ta debata była inna niż te, do których się przyzwyczailiśmy, dlatego płocczanie sami będą mogli zadać pytania kandydatom za pośrednictwem poszczególnych redakcji.
Najpierw każdy z kandydatów będzie miał 1,5 minuty na dokonanie prezentacji siebie i swoich zamierzeń. Następnie wszyscy ustosunkują się do pytań, które przygotują dla nich dziennikarze (każda redakcja po jednym pytaniu). Na odpowiedź będą mieli 2 minuty. Politycy wylosują kolejność, w której będą odpowiadać na pytania, nie będą też znali ich treści.
Część trzecia należy do mieszkańców i studentów. W tej rundzie padną 2 pytania, przy czym pytanie od płocczan zostanie wylosowane z urny. Jeżeli któryś z kandydatów nie zdąży w ciągu 1 minuty, zawsze zostanie mu możliwość ustosunkowania się do niego podczas 1-minutowej rundy finałowej przeznaczonej na podsumowanie całości.
Do debaty zaproszono przedstawicieli wszystkich 9 zarejestrowanych komitetów. Którzy politycy staną w szranki w debacie? Na dziś swój udział potwierdzili:
- Witold Tumanowicz z Ruchu Narodowego,
- Przemysław Berent z Platformy Obywatelskiej,
- Marcin Flakiewicz z Polski Razem Jarosława Gowina,
- Anna Kalata z Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Unii Pracy,
- Paweł Sajak z Europy Plus Twój Ruch,
- Krzysztof Szpanelewski z Nowej Prawicy Janusza Korwina Mikke,
- Adam Struzik z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Nadal nie ma pewności, kto przyjmie zaproszenie z Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro.
Debata odbędzie się w czwartek 15 maja o godzinie 17.00 w Spółdzielczym Domu Kultury.
Serdecznie zapraszamy do zadawania pytań za pośrednictwem naszej redakcji. Nadsyłajcie swoje pytania do 10 maja na adres:
k.burzynska@portalplock.pl.
Czytaj też:
