Temat ten poruszyła w interpelacji Wioletta Kulpa, przewodnicząca płockich struktur Prawa i Sprawiedliwości. Jak podaje, mieszkańcy potrzebują pomocy w odzyskaniu pieniędzy. Z wyliczeń radnej wynika, że chodzi o ponad 300 tys. zł.
- Ilość osób, które zarejestrowały się w systemie to około 32 tys, co, mnożąc tylko przez 10 zł opłaty wpisowej, daje 320 tysięcy złotych - podaje Kulpa. - Dodatkowo kwotę powiększają środki zgromadzone w aplikacji. Generalnie ich wartość waha się od 10 zł do nawet 100 zł.
Z informacji, jakie podaje przewodnicząca klubu PiS w Płocku wynika, że mieszkańcy, chcąc odzyskać swoje środki, dzwonili m.in. do Miejskiego Zarządu Dróg. W MZD informowano ich, że ten problem może rozwiązać wyłącznie firma Nextbike. I tu zaczynają się schody...
- Na początku telefony od mieszkańców Płocka były odbierane, ale obecnie nikt nie podnosi już słuchawki - czytamy w interpelacji. - Firma wylogowała też z aplikacji mieszkańców Płocka, z związku z czym nie mają oni żadnej wiedzy o finansach na ich kontach oraz kiedy i czy zostaną przekazane im środki. Brakuje jakiejkolwiek komunikacji z firmą Nextbike.
Radna prosi urząd o skierowanie pisma w tej sprawie i skomunikowanie się z osobami, które podpisywały z płockim magistratem umowę na obsługę systemu.
- Umowa z firmą Nextbike została podpisana 6 litego 2021 roku. Już wtedy widniały artykuły o problemach z rozliczeniem umowy z trójmiastem - wskazuje randa Kulpa. - Proszę o przedstawienie informacji [...] i rozmów z firmą w zakresie zakończenia rozliczenia z mieszkańcami Płocka umów na rower miejski.
Do tematu odniósł się Artur Zieliński, wiceprezydent Płocka. Jak czytamy w odpowiedzi, każdy z użytkowników systemu zawarł umowę z operatorem systemu w momencie rejestracji.
- Każdy z nich posiadał osobiste konto klienta, utworzone w trakcie rejestracji na potrzeby korzystania z PRM - podaje Zieliński. - Regulamin systemu stanowi, że jeśli środki na koncie klienta przekraczają 0 zł to w dniu rozwiązania umowy zostaną one zwrócone na rachunek bankowy wskazany przez klienta - chyba, że w wypowiedzeniu umowy zgłoszono inne rozwiązanie - podaje wiceprezydent Płocka.
Zastępca włodarza miasta przypomina, że regulamin zakładał zwrot środków do 30 dni od daty rozwiązania umowy. A co jeśli tak się nie stało?
- Nowy operator systemu nie przejął zobowiązań finansowych wcześniejszego operatora - odpowiada Artur Zieliński. - Umowy były zawierane indywidualnie, dlatego każdy może wnieść powództwo do sądu cywilnego.
Wiceprezydent przypomina jednak, że wcześniej trzeba wysłać do dłużnika, za potwierdzeniem odbioru, ostateczne wezwanie do zwrotu środków pieniężnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.