Rzecznik płockiej policji potwierdza informacje od naszego czytelnika, że przy Dobrzyńskiej volkswagen passat rozbił się na przydrożnym drzewie. - Kierujący passatem tłumaczył, że zasłabł i dlatego uderzył w drzewo - informuje Krzysztof Piasek.
Choć zdarzenie wyglądało groźnie, na szczęście mężczyźnie nic się nie stało. - Kierujący nie chciał nawet jechać do szpitala - dodaje policjant. - Na miejscu nie ma utrudnień, ale trzeba będzie zabezpieczyć drzewo, które wprawdzie się nie złamało, ale w wyniku uderzenia niebezpiecznie się pochyliło.
Fot.czytelnik