Za nami w regionie płockim kilka dość ciepłych, pogodnych dni, ale nieubłaganie zbliża się zima. Jaka będzie ta najbliższa w naszym kraju? Podobna do poprzedniej, ciepłej i niemal bezśnieżnej?
Takie pytania to na razie nieco wróżenie z fusów, bo tak naprawdę potrafimy przewidzieć w miarę dokładną aurę na kolejne kilka, góra kilkanaście dni. Bardziej można więc mówić o tendencjach, okolicznościach i niuansach, które mogą sprawić, że będzie zimniej lub cieplej, śnieżnie lub wręcz przeciwnie.
Ostatnia sroga zima zaatakowała Polskę osiem lat temu, kolejne były ciepłe. Portal TwojaPogoda.pl prześledził, jak na najbliższą zimę zapatrują się specjaliści i analitycy z kilku znanych instytutów meteorologicznych na świecie. Okazało się, że tym razem ich prognozy są dość zbieżne.
Nie każdy wie, że tzw. klimatologiczna zima rozpoczyna się już 1 grudnia a kończy 28 lutego. Modele matematyczne (pamiętajmy, że te nasze zawiodły w przypadku koronawirusa) z Europy, USA i Chin wskazują, że zima 2020/2021 będzie w Polsce - po raz kolejny - raczej bardzo łagodna.
TwojaPogoda.pl podkreśla, że Polska będzie pod wpływem tzw. dodatniej Oscylacji Północnoatlantyckiej: głęboki niż na północy i wyż na południu to zapowiedź ciepłej i wilgotnej zimy w środkowej Europie, a więc i w Polsce. Specjaliści sugerują, że na południu naszego kraju czeka nas niewiele opadów, a na północy - nadmiar. Śniegu ma być więcej niż przed rokiem, ale i tak znacznie mniej niż zakłada norma dla naszego klimatu.
Wszystko wskazuje na to, że ostatnie pogodne dni to schyłek ładnej pogody w regionie płockim. W listopadzie będzie znacznie chłodniej i deszczowo, będzie się pojawiał śnieg. Specjaliści z Accuweather przewidują, że np. w grudniu w Polsce temperatura w ciągu dnia będzie w zakresie od minus 4 do plus 4 stopni Celsjusza. Najzimniejszy ma być luty.