reklama

Osiem minut filmu po trzech dniach pracy

Opublikowano:
Autor:

Osiem minut filmu po trzech dniach pracy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMłodzi płocczanie potrzebowali trzech dni, aby nakręcić i zmontować etiudę filmową. Nad ich pracą czuwał reżyser Piotr Matwiejczyk.

Młodzi płocczanie potrzebowali trzech dni, aby nakręcić i zmontować etiudę filmową. Nad ich pracą czuwał reżyser Piotr Matwiejczyk.

Weekendowe warsztaty filmowe zorganizowane zostały przez Stowarzyszenie Teatr Per Se. Ich celem było nakręcenie etiudy filmowej utrzymanej w konwencji kina offowego. Chociaż czasu było niewiele, wszystko udało się niemal dokładnie tak, jak założyli sobie pomysłodawcy tego projektu.
Do realizacji filmu zaproszony został reżyser Piotr Matwiejczyk, doskonale znany w świecie kina offowego. To właśnie on narzucił wszystkim rytm i harmonogram pracy, które sprawdziły się znakomicie.

Pierwszy dzień upłynął pod znakiem planowania. Piotr Matwiejczyk zaproponował, aby zacząć od ustalenia tematyki i gatunku filmu, który miał powstać trakcie zajęć warsztatowych. To była pierwsza okazja, aby przekonać się, że wyprodukowanie nawet krótkiego, niespełna dziesięciominutowego filmu wcale nie jest prostą sprawą.

Najmniej czasu zajęło ustalenie gatunku. Wyjątkowo zgodnie ustalone zostało, że najlepsza będzie konwencja komediowa, bo w szarej polskiej rzeczywistości dobrym rozwiązaniem byłoby oderwanie się od życiowych problemów.

Dużo więcej czasu zajęło ustalanie tematyki filmu. Po długich, burzliwych dyskusjach udało się ostatecznie ustalić, że akcja filmu rozgrywać się będzie w ogrodzie zoologicznym, gdzie pracował chłopak jednej z dwóch bohaterek. Dziewczyny zaczynają się kłócić, ich dialogi ilustrowane są zachowaniami zwierząt.

Nakręcenie wszystkich potrzebnych scenek zajęło część drugiego dnia warsztatów. Okazało się, że część zwierząt wyjątkowo chętnie „współpracowała” z ekipą młodych filmowców. Dzięki temu zdjęcia poszły stosunkowo szybko. A później można było przejść do kolejnej fazy produkcji filmu czyli do montażu. Najtrudniejsze było dopasowanie dialogów do zachowań zwierząt. Drugi dzień warsztatów skończył się po 13 godzinach pracy.

Ostatni dzień przeznaczony został na poprawki i dokończenie prac nad montażem oraz dobranie podkładu muzycznego. Kiedy ośmiominutowy film był gotowy, przyszedł czas na jego obejrzenie i pierwsze komentarze. Po uśmiechach warsztatowiczów wyczuć można było, że są zadowoleni z wykonanej pracy. Satysfakcji nie ukrywał również reżyser filmu Piotr Matwiejczyk.

Tymczasem Mariusz Pogonowski, szef Stowarzyszenia Teatr Per Se zapowiada, że chciałby jeszcze w tym roku zrealizować jeszcze jeden, tym razem dłuższy film, w który wzięliby udział młodzi ludzie uczestniczący w warsztatach teatralnych prowadzonych przez stowarzyszenie.

Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE