reklama

On zostawił list pożegnalny i chciał skoczyć, ona leżała w kałuży krwi

Opublikowano:
Autor:

On zostawił list pożegnalny i chciał skoczyć, ona leżała w kałuży krwi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPłoccy policjanci udaremnili dwie próby targnięcia się na swoje życie, ale pomogli w tym zaniepokojeni mieszkańcy i znajomi niedoszłych samobójców.

Płoccy policjanci udaremnili dwie próby targnięcia się na swoje życie, ale pomogli w tym zaniepokojeni mieszkańcy i znajomi niedoszłych samobójców. 

W sobotę jeden z mieszkańców zadzwonił na policję i poinformował dyżurnego, że mężczyzna przechodzi na drugą stronę barierek, a jego zachowanie wskazuje, że chce popełnić samobójstwo. Policjanci natychmiast udali się na miejsce, ale we wskazanym miejscu nikogo nie znaleźli. Informacja była jednak na tyle niepokojąca, że przeszukali okoliczny teren.

- Już po kilku minutach zauważyli na wiadukcie nad trasą ks. J. Popiełuszki mężczyznę, który przechodził przez barierki. Jego zachowanie wskazywało, że chce skoczyć wprost pod nadjeżdżające pojazdy. Policjanci, aby nie wzbudzić dodatkowych, nieprzewidzianych zachowań mężczyzny, wjechali na wiadukt następnie jeden z nich spytał desperata o godzinę odwracając jego uwagę, a w tym czasie drugi z policjantów podbiegł do mężczyzny i wspólnie ściągnęli go z wiaduktu - relacjonuje Marta Lewandowska, rzeczniczka prasowa płockiej policji. 

Jak dodaje Lewandowska, mężczyzna krzyczał, że nie chce już żyć. Jak się okazało, 39-latek zostawił już nawet list pożegnalny. Wezwani na miejsce ratownicy zabrali go do szpitala.

Do drugiej próby samobójczej doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Do dyżurnego policji zadzwonił mężczyzna i poinformował, że jego znajoma planuje zamach na swoje życie. Kobieta miała nocować w jednym z moteli. 

- W kilkanaście minut po zgłoszeniu, policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zlokalizowali motel, w którym miała przebywać kobieta. Drzwi wynajmowanego pokoju były otwarte, na podłodze widoczne były ślady krwi. Policjanci znaleźli nieprzytomną kobietę w łazience i natychmiast udzielili jej pomocy przedmedycznej. 21-latka została przekazana pod opiekę lekarzy - informuje Lewandowska.

Płoccy policjanci po raz kolejny udaremnili próby samobójcze. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie informacje o zatroskanych mieszkańców i znajomych. Jeśli macie informacje o podobnych zdarzeniach, reagujcie. Możecie komuś uratować życie. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo