Ratusz w budżecie miasta na 2020 r. przeznaczył 2 mln zł na przygotowywanie remontu i rozbudowy Urzędu Stanu Cywilnego, na przyszły rok kwota wyniesie 5 mln zł. Aby jednak móc przystąpić do realizacji, wpierw konieczne są prace archeologiczne. W pierwszej połowie roku rozkopią teren za budynkiem przy ul. Kolegialnej.
Coraz bliżej do zapowiadanego remontu i rozbudowy zabytkowego budynku, w którym mieści się Urzędu Stanu Cywilnego. Obiekt powstał prawdopodobnie przed rokiem 1890 w stylu późnego klasycyzmu. Obecny pałac ślubów kosztował w XIX wieku 12 tys. 150 złotych polskich i wyjątkowo często zmieniał właścicieli. Do 1916 roku budynek został dwukrotnie sprzedany. W czasie pierwszej wojny światowej mieścił się w nim m.in. punkt werbunkowy Legionów. Od 1917 do 1925 roku był siedzibą Banku Przemysłowego Warszawskiego, potem do 1938 roku - Powiatowej Kasy Chorych. Wnętrza przechodziły przemiany, nie zawsze też doceniano ich kunsztowne zdobienia. Po wojnie pełnił rozmaite funkcje, umieszczono lokatorów, była lokalna siedziba PZPR, hala produkcyjna spółdzielni dziewiarskiej, siedziba Naczelnej Organizacji Technicznej oraz pracownia teatru. Miasto przejęło budynek w stanie ruiny dopiero w 1980 r. Starania o przywrócenie świetności starym wnętrzom, aby stały się scenerią do odbywających się w tym miejscu ślubów cywilnych, trwały cztery lata. Trwało to długo, ponieważ poprzedni właściciele poddawali obiekt tak wielu modernizacjom, że zatracił on swój pierwotny wygląd i charakter. Historię budynku opisywaliśmy już:
[ZT]15566[/ZT]
Ratusz wpierw przygotował koncepcję modernizacji i rozbudowy USC, następnie wyłonił firmę, aby przygotowała dokumentację projektowo-kosztorysową. W planach jest dobudowanie skrzydła od strony podwórka (tu mają mieścić się np. archiwa). Kolejny etap zakłada prace modernizacyjne w istniejącym już budynku z wejściem od ul. Kolegialnej. Całość dopełni nowa aranżacja przestrzeni za budynkiem, aby w przyszłości mogły się tam odbywać śluby plenerowe.
[ZT]20962[/ZT]
Kiedy ruszą prace? Na razie nie da się podać dokładnej daty. W Urzędzie Miasta Płocka spodziewają się, że w lutym 2020 r. będą dysponowali kompletną dokumentacją i pozwoleniem na budowę.
- Ale roboty zaczną się od badań archeologicznych na podwórzu obecnego Urzędu Stanu Cywilnego - mówi Hubert Woźniak z Referatu Informacji Miejskiej w płockim Ratuszu. - Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że odkryte na sąsiedniej nieruchomości średniowieczne cmentarzysko sięga także i tej nieruchomości. Wskazuje na to układ odkrytych pochówków. Badania archeologiczne poprowadzi - podobnie jak w sąsiedztwie - Muzeum Mazowieckie. Zaczną się one na wiosnę i potrwają trzy, cztery miesiące.
[ZT]23995[/ZT]
[ZT]23608[/ZT]
[ZT]14075[/ZT]
A jeśli kogoś interesują wyniki badań na średniowiecznym cmentarzysku znalezionym przy ul. 1 Maja w Płocku, warto zjawić się w Muzeum Mazowieckim (Tumska 8) we wtorek, 28 stycznia 2020 r., o godz. 18.00. Prelekcja w ramach prezentacji 16. numeru "Naszych Korzeni" połączona będzie z prezentacją zdjęć. Ciekawych tematów nie zabraknie. W popularno-naukowym półroczniku poświęconym historii i przyrodzie Płocka i regionu Marta Zochniak podsumowała prace archeologiczne przy dawnej kolegiacie św. Michała, podczas których na zewnątrz i wewnątrz kolegiaty zadokumentowano groby 682 zmarłych, od XIII-XVIII w., badaczka mazowieckiego średniowiecza, Agnieszka Teterycz-Puzio z Akademii Pomorskiej w Słupsku przedstawiła barwne losy księżnej Małgorzaty, córki Siemowita III, natomiast Zbigniew Grabowski przedstawił dwory w Rembielinie, Rokiciu, Unierzyżu i Cieślach. Ponadto Tomasz Kowalski zaprezentował historię budowy nie istniejącej już szkoły ewangelickiej w Sierpcu, z kolei Mariusz Pendraszewski omówił walory architektoniczne i niektóre elementy wyposażenia kościoła parafialnego w Gozdowie. W magazynie znalazła się także relacja Krzysztofa Kowalskiego z okresu kampanii wrześniowej 1939 i okupacji hitlerowskiej. Czasów całkiem niedawnych dotyczy szkic Jolanty Michalskiej o przeszłości i dniu dzisiejszym jej rodzinnych Gmur. A na koniec nieformalna grupa „Pierożanki” z Bodzanowa poczęstuje wszystkich lepiuchami bodzanowskimi, regionalnymi i tradycyjnymi pierogami, które w maju ub. r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wpisało na listę produktów tradycyjnych przez w kategorii „Gotowe dania i potrawy w woj. mazowieckim”.
