reklama
reklama

Oddział covidowy zamiast interny? - Może dojść do tragedii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Portal Płock

Oddział covidowy zamiast interny? - Może dojść do tragedii - Zdjęcie główne

foto Portal Płock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWojewoda mazowiecki chce zwiększyć liczbę łóżek covidowych. Oczekuje utworzenia 50 miejsc w Szpitalu Św. Trójcy. Te mogą powstać tylko w miejscu oddziału chorób wewnętrznych. W miejskiej placówce protestują. – Może dojść do tragedii - wskazuje z kolei Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.
reklama

Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki, zorganizował konferencje prasową, w której mówił o powadze sytuacji pandemicznej w Polsce. Podczas sobotniego, wirtualnego spotkania z dziennikarzami przekonywał, jak ważne dla powstrzymania pandemii COVID-19 jest wykorzystanie potencjału szpitali tymczasowych.

- Dzisiaj sprawdzamy w praktyce, jak potrzebne były szpitale tymczasowe – mówił podczas konferencji Radziwiłł. – Niektóre z nich udało się zorganizować w ciągu kilku dni, w warunkach polowych. Na Mazowszu tak się stało m.in. w Płocku i w Ostrołęce, gdzie tamtejsze szpitale wojewódzkie poradziły sobie z bardzo dobrą współpracą i wsparciem PKN Orlen. To tam mamy dzisiaj szpitale kontenerowe – chwalił wojewoda mazowiecki.

reklama

Według wojewody, pomimo pracy szpitali tymczasowych konieczne jest jeszcze wsparcie jednostek stacjonarnych. Jak przekonywał Konstanty Radziwiłł, szpitale tymczasowe powinny pełnić rolę rezerwową. 

- Wspieramy szpitale, jednak przywołujemy je też do porządku – mówił wojewoda. - Przyjmowanie pacjentów covidowych jest trochę bardziej czasochłonne, jednak nie uzasadnia to faktu, że placówki, które mają wolne miejsca, nie chcą tego robić - dodał.

Idąc tym tropem podjęto decyzję, zgodnie z którą miejski szpital w Płocku ma przygotować oddział covidowy. Wojewoda, w piśmie skierowanym do Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej, poprosił o wygospodarowanie 50 łóżek - oraz dodatkowych pięciu z dostępem do respiratora. A to wszystko pod rygorem natychmiastowej wykonalności.

reklama

- Szpital Św. Trójcy nie jest do tego absolutnie przygotowany - komentował Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. - Nie ma w naszym szpitalu miejsca na to, by zrobić to ot tak -  by od ręki znaleźć 50 wolnych łóżek  - tłumaczył.

Zdaniem włodarza miasta to decyzja czysto polityczna, poczyniona wyłącznie dla "podbicia" statystyk.

- Po co się to robi? By dodatkowe miejska pojawiły się w statystykach i słupkach! - grzmiał Nowakowski. - Wojewoda wydaje decyzję nie pytając o nic, nie dając nawet tygodnia na to, by zarząd szpitala mógł się na to przygotować. Dzisiaj jedyny sposób by spełnić to rządanie to opróżnienie oddziału pediatrii i interny, gdzie leżą starsi, schorowani ludzie. Trzeba będzie pacjentów gdzieś przenieść, wypisać do domów, a co gorsza nie będziemy mogli przyjmować kolejnych - dopowiadał. 

reklama

W miejskim szpitalu podjęto już stosowne kroki, a przyjęcia na oddział chorób wewnętrzych i pediatrii wstrzymano. Tę decyzję skomentował Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. Szef placówki na Winiarach rozumie intencje wojewody, jednak przekonuje, że zabieranie  interny z miejskiego szpitala to fatalny pomysł.

- Rozmawiałem z prezydentem Nowakowskim, żeby bardzo rozważył pozostawienie oddziału interny – mówił w rozmowie z nami dyrektor Kwiatkowski. - Proszę sobie wyobrazić, że 350 tys. osób pozostaje bez oddziału chorób wewnętrznych. Może się wydarzyć duża tragedia – przekonuje.

Interna w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym jest już przepełniona, a inna najbliższa placówka - która mieści się w Sierpcu - została przekształcona na szpital covidowy. Według Stanisława Kwiatkowskiego ralizacja prośby wojewody może mieć olbrzymie konsekwencje dla pacjentów.

- Myślę, że dyrekcja Płockiego ZOZU nie pójdzie w kierunku zamknięcia interny - uspokaja dyrektor WSZ. - To być może to dobre i proste organizacyjne rozwiązanie, ale mieszkańcy powiatu płockiego i sierpeckiego pozostaną na jednym, w pełni już zajętym, oddziale chorób wewnętrznych – stwierdził dyrektor szpitala na Winiarach.

W Szpitalu Św. Trójcy nie chcą komentować sytuacji. W Płockim ZOZ-ie przygotowano i wysłano wniosek do ministra zdrowia o ponowne rozpatrzenie sprawy i zdjęcie rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, wszelkie decyzje zostały wstrzymane. W miejskim szpitalu potrzebują czasu na odniesienie się do decyzji wojewody. Wszelkie ruchy są zawieszone – do najbliższej środy. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama