reklama

O co chodzi z tymi obligacjami?

Opublikowano:
Autor:

O co chodzi z tymi obligacjami? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzewodniczący rady miasta, Artur Jaroszewski, przesłał do naszej redakcji krótki tekst, w którym wyjaśnia, dlaczego emisja obligacji i restrukturyzacja zadłużenia to dobry pomysł.

Przewodniczący rady miasta, Artur Jaroszewski, przesłał do naszej redakcji krótki tekst, w którym wyjaśnia, dlaczego emisja obligacji i restrukturyzacja zadłużenia to dobry pomysł.

Wracamy do budzącej wiele wątpliwości sprawy emisji obligacji na kwotę ponad 86 mln zł, które podczas przedostatniej sesji rady miasta po wielkich bataliach zdecydowali się poprzeć radni. Część z nich utrzymywała, że zaproponowana przez miasto forma restrukturyzacji długów ciążących na Płocku jest jedyną szansą na uzyskanie unijnych dotacji w kolejnych latach,  przeciwnicy alarmowali, że jest to nieroztropne i niepotrzebne zadłużanie na kolejne długie lata i i tak już tonącego w długach Płocka mające tak naprawdę na celu pokrycie dziury budżetowej.Wreszcie - po zmianie zdania przez niektórych radnych m.in. Lecha Latarskiego, rada miasta zdecydowała się wyemitować obligacje.

Teraz do sprawy wraca przewodniczący rady miasta, Artur Jaroszewski, wcześniej żywo zainteresowany kwestią faktycznego zadłużenia Płocka. W przesłanym do naszej redakcji krótkim tekście, wyjaśnia,  na czym polega restrukturyzacja zadłużenia i do czego potrzebna jest miastu emisja obligacji.

Restrukturyzacja płockiego zadłużenia

Od kilku lat Płock jest jednym z najbardziej zadłużonych polskich miast. Zadłużenie wynosi grubo ponad 300 milionów złotych, z czego większość do spłaty w latach 2014-2020. Niestety, lata 2014-2020 to właśnie okres kolejnej siedmioletniej perspektywy budżetu Unii Europejskiej (w UE budżety uchwalane są na okresy siedmioletnie, poprzednio 2007-2013, niedawno uchwalony obejmuje lata 2014-2020). Jak wszyscy ekonomiści przewidują, budżet unijny na lata 2014-2020 będzie ostatnim, z którego najwięcej skorzysta Polska. Do naszego kraju popłynie ponad 80 mld euro.

Czeka nas zatem kolejny wyścig polskich samorządów o dotacje unijne. Będzie to rywalizacja na pomysły, licytacja potrzeb i argumentów. Dotacje uzależnione będą również od wysokości wkładu własnego poszczególnych miast, gmin, województw. Dlatego też wiele polskich miast restrukturyzuje swoje zadłużenie. Restrukturyzacja ta polega na wydłużaniu czasu spłaty zadłużenia poza rok 2020. Bez tego korzystanie ze środków unijnych mogłoby być niemożliwe lub przynajmniej ograniczone. Spłata starych zobowiązań, przypadających na lata 2014-2020, uniemożliwiałaby wniesienie wkładu własnego do środków unijnych.

Podobną operację finansową zmuszony jest przeprowadzić Płock. Kilka tygodni temu, na prośbę prezydenta Płocka, rada miasta wyraziła zgodę na emisję obligacji o łącznej wartości 86,8 mln złotych. Celem emisji jest spłata wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu kredytów o tej samej łącznej wysokości 86,8 mln. Spłata starych kredytów miała nastąpić w latach 2014-2020, czyli dokładnie w okresie wzmożonych aplikacji o dofinansowanie unijne. Emitowane aktualnie obligacje zostaną wykupione w latach 2021-2025. W ten sposób Płock uzyska bezpieczny i zrównoważony poziom wymagalnych spłat swoich długów.

Operacji zamiany kilkuletnich kredytów na kilkunastoletnie obligacje towarzyszyły ostre spory polityczne. Najgłośniej przeciwko restrukturyzacji zadłużenia protestowali ci, którzy zadłużali Płock w latach 2002-2010. A przecież gdyby nie było starych długów, nie byłoby dzisiaj potrzeby ich restrukturyzacji…

Artur Jaroszewski
Przewodniczący Rady Miasta Płocka

Macie inne zdanie niż przewodniczący rady? Piszcie!

Czytaj też:

O długach Płocka

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE