Rozpiętość teorii sięgała aż do znalezienia zwłok dziecka. Nic takiego się nie wydarzyło, ale rzeczywiście: we wtorkowy wieczór w Borowiczkach doszło do incydentu.
Policja dostała zgłoszenie we wtorek po godz. 18:00.
- Według relacji zgłaszających, nieznajomy mężczyzna miał okazać dziecku, które przechodziło ulicą, przedmiot przypominający nóż. Chłopiec uciekł do pobliskiego domostwa, gdzie zrelacjonował sytuację. Następnie na miejsce wezwani zostali policjanci - opisuje Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Na miejscu pojawiły się radiowozy policji i zaczęło się przeczesywanie pobliskich ulic w poszukiwaniu mężczyzny pasującego do rysopisu. Podejrzanego nie odnaleziono. Niemniej policja nie lekceważy sprawy i apeluje o czujność.
- W przypadku pojawienia się nieznajomej osoby, której zachowanie budzi wątpliwości, prosimy o pilny telefon do oficera dyżurnego płockiej policji - mówi Lewandowska.
Sprawdzony zostanie każdy sygnał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.