Pamiętamy i będziemy pamiętać. W czwartek na cmentarzu komunalnym, tuż obok kaplicy, odbyło się uroczyste odsłonięcie Memoriały Sybiraków i Płocczan Pomordowanych na Wschodzie.
Za Krzyżem Katyńskim wytyczono niewielką alejkę, obok której niedawno postawiono siedem tablic z nazwiskami zamordowanych mieszkańców naszego miasta. Memoriał i Płocczan Pomordowanych na Wschodzie zaprojektował Stanisław Płuciennik, natomiast inicjatorem jego powstania był prezes płockiego oddziału Związku Sybiraków, Remigiusz Bielewicz. To świadectwo pamięci, forma hołdu oddanego ludziom rzuconym na daleką Syberię. - Wielu zginęło z dala od ojczyzny, ale wielu przetrwało - mówił prezydent Płocka. - Wrócili do Polski, często pod różnymi sztandarami, ale żaden z tych sztandarów nie był biały, zawsze był biało-czerwony.
Data uroczystości nie była przypadkowa, ponieważ odsłonięcie memoriału połączono z obchodami Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Ponadto 13 kwietnia 1940 doszło także do drugiej fali deportacji Polaków na Wschód.
Remigiusz Bielewicz opowiadał o drewnianym krzyżu nazywanym przez płocką opozycję w latach 80. Krzyżem Katyńskim. - Stał w miejscu oddalonym kilkadziesiąt metrów stąd w kierunku bramy cmentarza – przypominał w trakcie uroczystości. Składano pod tym krzyżem kwiaty i zapalano znicze. Wówczas Bielewicz pomyślał, że chciałby „doczekać czasów, kiedy już oficjalnie, godnie, uroczyście, z wielkimi honorami przy tym krzyżu będzie można oddać hołd tysiącom Polaków pomordowanych przez funkcjonariuszy zbrodniczego sowieckiego reżimu w Katyniu, Charkowie, Miednoje, na Ukrainie i w wielu innych, dotąd nieznanych miejscach kaźni”. O deportacjach i wydarzeniach w Katyniu można było mówić dopiero po upływie kilku dekad od tej zbrodni bez narażania się na represje ówczesnych władz. - Dowodem tej nieludzkiej tragedii i haniebnej stalinowskiej zbrodni jesteśmy właśnie my, żyjący świadkowie – przemawiał Bielewicz. Dla niego to wyjątkowo ważny moment, ponieważ odtąd płocczanie, którzy zginęli, nie będą już bezimienni. Na tablicach umieszczono ich nazwiska.
Na cmentarzu zjawił się także prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków w Warszawie, Kordian Borejko. - Niech ten memoriał skłania nas do refleksji nad losem zesłańców – prosił. - Niech będzie także powodem do zadumy nad tragizmem dziejów człowieka i przestrogą, aby człowiek nie był człowiekowi wrogiem.
Wmurowano urny z ziemią z Katynia i Kazachstanu. Pomnik poświęcił proboszcz płockiej katedry i zarazem kapelan płockich kombatantów i osób represjonowanych, ks. Stefan Cegłowski.
Ustawiono już tablicę informacyjną z zaznaczonymi miejscami straceń i kierunkami deportacji Polaków w latach 1940 – 1956.
[ZT]14815[/ZT]
Zapraszamy do galerii, w której umieściliśmy zdjęcia z uroczystości: