reklama

Nowy kierunek w Płocku? Niewykluczone

Opublikowano:
Autor:

Nowy kierunek w Płocku? Niewykluczone - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościAby ruszyła klasa pszczelarzy w technikum w Zespole Szkół im. Leokadii Bergerowej, musi się zebrać co najmniej 25 uczniów. Warto - rzedną szeregi zarówno pszczół, jak i pszczelarzy, a na prawdziwy bursztynowy miód zawsze znajdą się chętni.

Aby ruszyła klasa pszczelarzy w technikum w Zespole Szkół im. Leokadii Bergerowej, musi się zebrać co najmniej 25 uczniów. Warto - rzedną szeregi zarówno pszczół, jak i pszczelarzy, a na prawdziwy bursztynowy miód zawsze znajdą się chętni.

Od kilku lat ministerstwo rolnictwa bije na alarm, że z roku na rok drastycznie spada liczebność zarówno pszczoły miodnej, jak i dzikich pszczół, trzmieli i innych zapylaczy.  Wystarczy zresztą zobaczyć, jak drogi jest słoik miodu.  Ogólnie mówiąc i miodne, i dzikie bzyczące stworzonka emigrują z pól i łąk, o miastach nie mówiąc,  a niedobitki, które zostają, są zatruwane chemikaliami, i wyganiane z siedlisk. 

Z jednej strony mamy więc coraz bardziej przerzedzone stada bzyczących pszczół, dziesiątkowane chorobami albo pestycydami, z drugiej coraz rzadsze szeregi pszczelarzy, którzy zadbaliby o pasiekę. Któż by nie spałaszował chrupiącej pajdy grubo posmarowanej bursztynowym, lepkim smakołykiem?

Naprzeciw tym tendencjom chce wyjść m.in. koło pszczelarzy utworzone na Stanisławówce z ks. Kazimierzem Kurkiem, a także Zespół Szkół im. Leokadii Bergerowej.

W lutym ruszył 1,5-roczny kwalifikacyjny kurs zawodowy dla dorosłych "Prowadzenie produkcji pszczelarskiej". - Udało nam się zebrać 29-osobową grupę słuchaczy , uzyskaliśmy zgodę organu prowadzącego, czyli starostwa i rozpoczęły się zajęcia - mówi Bogumiła Chorzewska, kierowniczka szkół dla dorosłych.

Jak opowiada nasza rozmówczyni, zajęcia na kursie pszczelarskim to bynajmniej nie nudne zajęcia w ławce.  - Harmonogram kursu jest naprawdę bardzo ciekawy, słuchacze często wyjeżdżają na zajęcia praktyczne i z bliska oglądają pracę pasieki czy organizowanie produkcji pszczelarskiej, biorą udział w ogólnopolskich konferencjach, targach pszczelarskich czy szkoleniach, niedawno byli na przykład w Łodzi, Gąbinie czy Radzyminie - relacjonuje Bogumiła Chorzewska. - Niebawem, bo 13 czerwca, wezmą udział w miodobraniu.

Również zajęcia w szkolnej ławie przebiegają dość nietypowo. Gdy na przykład na lekcjach było o budowie ula, nauczyciel-praktyk przywiózł kolekcję uli i ich wyposażenia.

Teraz szkoła przymierza się do otwarcia od września jednej klasy technikum pszczelarskiego dla uczniów wybierających szkołę średnią po gimnazjum.  Prowadzi też ciągłą rekrutację na kwalifikacyjny kurs zawodowy dla dorosłych. Ze szkołą dla dorosłych jest większa elastyczność - nie musi ruszać z pierwszym dzwonkiem zaraz po wakacjach, a z rozpoczęciem nowego kursu dla kolejnej grupy pszczelarzy można poczekać, aż zbierze się grupa. Ale gimnazjaliści nie powinni zwlekać - na złożenie dokumentów do klasy mają czas do lipca. Skoro szkolnictwo zawodowe wraca do łask, dlaczego by nie postawić właśnie na produkcję miodu?  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE