Tak zwany ciepły guzik pozwala otwierać poszczególne drzwi w autobusach w zależności od potrzeb pasażerów. Przydaje się szczególnie zimą, gdy do pojazdu wpada mroźne powietrze, i latem, gdy klimatyzacja pozwala znieść potworny upał.
Wprowadzenia tej funkcji do płockich autobusów chciałby nasz czytelnik, który w mailu do redakcji poprosił o zbadanie takiej możliwości. To - jak przekonuje płocczanin- rozwiązanie z powodzeniem stosowane m.in. w Warszawie czy Częstochowie. Polega na tym, że pasażerowie za pomocą specjalnego guzika decydują o ty, które drzwi trzeba otworzyć, a których nie, aby wysiąść albo wsiąść (zazwyczaj przycisk łączy funkcję otwierania drzwi i wskazywania przystanków na żądanie). Kierowca aktywuje tę opcję tylko na przystankach, nie ma więc ryzyka, że ktoś lekkomyślnie albo przez przypadek otworzy drzwi w trakcie jazdy.
To korzystne rozwiązanie - przyznaje rzeczniczka Komunikacji Miejskiej, Anna Kicińska - ponieważ gdy kierowca widzi, że pasażerowie ustawiają się tylko przy jednym wyjściu, nie musi otwierać trojga, a w przypadku przegubowych - nawet czworga drzwi. Dzięki temu zimą nie wyziębia się pojazdu nieustannym otwieraniem drzwi i wpuszczaniem mroźnego powietrza, a latem - nie zakłóca się działania klimatyzacji. Dzięki przyciskowi wolniej zużywają się również automatyczne mechanizmy w drzwiach.
Tak naprawdę więc jedyny kłopot w tym, by przyzwyczaić pasażerów do korzystania z guzika.
- Biorąc pod uwagę wszystkie te argumenty, jesteśmy gorącymi zwolennikami takiego rozwiązania i wkrótce będziemy starali się wprowadzić go w życie - zapowiada Anna Kicińska. - W najbliższym czasie przedstawimy tę propozycję pełnomocnikowi ds. transportu publicznego w Urzędzie Miasta.