W nocy z czwartku na piątek w płomieniach stanął sklep z częściami samochodowymi przy Wyszogrodzkiej.
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika płockiej straży pożarnej, Edwarda Mysery, zgłoszenie o pożarze sklepu motoryzacyjnego strażacy otrzymali ok. 1.20 w nocy z czwartku na piątek. Płomienie gasiły trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej, łącznie 12 strażaków. Akcja gaśnicza zakończyła się przed 3. w nocy. Spaleniu uległ przedsionek sklepu, paliły się znajdujące się tam materiały łatwopalne. Bardzo wstępne szacunki strażaków wskazują, że straty wynikające z pożaru mogły wynieść ok. 50 tys. zł.
Dokładne okoliczności wybuchu pożaru ma wyjaśnić policja, która prowadzi postępowanie w tej sprawie, ale wiadomo, że mało prawdopodobne jest, by było to celowe podpalenie. Raczej chodziło o niedopałek papierosa albo niezgaszoną zapałkę. Dowódca akcji gaśniczej wstępnie jako możliwą przyczynę wskazał „nieostrożność osób dorosłych przy posługiwaniu się ogniem otwartym”.