Opisywana sytuacja miała miejsce wieczorem, na ul. Tysiąclecia.
Czytaj więcej: Władysław Kosiniak-Kamysz w Płocku. Ludowcy domagają się wsparcia dla przedsiębiorców
- Funkcjonariusze zobaczyli małego nietoperza, który był bardzo osłabiony – relacjonuje Jolanta Głowacka, rzecznik prasowa Straży Miejskiej w Płocku. - Dali mu wody i umieścili w specjalnym transporterze.
Zabrali zwierzę do swojej siedziby, a od dyżurnego municypalnych odebrał go pracownik Muniserwisu.
- Nietoperze są zwierzętami objętymi ścisłą ochroną i mundurowi podejmują odpowiednie działania tylko w przypadkach, kiedy życiu ssaków zagraża bezpośrednie niebezpieczeństwo – przypomina Głowacka. - Nietoperzy nie wolno płoszyć lub przenosić w inne miejsce. Z reguły po zapadnięciu zmroku samodzielnie odnajdują wyjście i odlatują.
Mundurowi przypominają, że jeżeli znajdziemy leżącego lub rannego nietoperza, należy go zabezpieczyć - nakrywając na przykład kartonikiem - i wezwać funkcjonariuszy straży miejskiej.
Nietoperzy nie należy się bać, są bardzo pożyteczne - zjadają ogromne ilości owadów. Zwierzęta są niegroźne dla człowieka – choć nieodpowiednio podnoszone mogą ugryźć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.