reklama

Nieoczywisty skutek wojny. Orlen zarabia dzięki atakom Ukraińców

Opublikowano:
Autor:

Nieoczywisty skutek wojny. Orlen zarabia dzięki atakom Ukraińców - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościPaństwa Zachodu, w tym Polska, finansują wysiłek wojskowy Ukrainy, biorąc na siebie cieżar różnych zobowiązań. W przypadku Polski to kwestia bezpieczeństwa narodowego. Są też pozytywne skutki wojny - ataki Ukraińców na rosyjskie rafinerie sprawiają, że w obrocie w regionie jest mniej paliwa, co przekłada się na wyższe marże.
reklama

Po kilku latach wojny Ukraina wykształciła możliwości rażenia celów w głębi Rosji. Celem ataków ukraińskiej armii są przede wszystkim ośrodki przemysłowe związane z przetwórstwem ropy naftowej - rafinerie, składy paliw. Oczywiście drony nie są w stanie całkowicie zniszczyć dużej rafinerii, ale są w stanie wyłączyć z użytku niektóre instalacje i zakłóćić procesy technologiczne. 

W ostatnich miesiącach skala ataków się powiększyła, a według doniesień mediów w Rosji pojawiły się problem z dostępnością paliw. Prowadzący wojnę kraj ma ogromne potrzeby wewnętrzne, więc to siłą rzeczy ogranicza możliwości eksportowe Rosjan. 

W ciągu ostatnich 15 lat w Europie raczej zamykano, a nie otwierane nowe rafinerie. Jak wylicza Polskie Radio, tylko w latach 2011-2021 w Europie zamknięto 19 rafinerii, co uszczupliło możliwości produkcyjne na Starym Kontynencie o ok. 14 procent. Europejczycy dużo gotowych paliw, w tym przede wszystkim oleju napędowego, importowali z Rosji. 

reklama

Skoro Rosja nie może eksportować już tyle paliw, to korzystają na tym działające rafinerie, w tym te należące do Orlenu. Znacząco wzrosła marża za każdą przerobioną baryłkę - jeszcze rok temu producenci zgarniali niespełna 8 dolarów za każdą baryłkę, w III kwartale 2025 roku to już ponad 15 dolarów. I ciągle rośnie. 

- Czynników jest kilka. To nie tak, że to jedyny element, jeśli chodzi o dostawy paliw z Rosji na rynki światowe, ale ten element jest wymieniany jako jeden z kluczowych. Wiemy, że drony ukraińskie są w stanie spowodować, że rafinerie rosyjskie przestają produkować paliwa. To jeden z ważniejszych czynników 

- mówi Sławomir Jędrzejczyk Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych.

reklama

Drugim z czynników są sankcje, które coraz bardziej dotykają rosyjską ropę i paliwa. 

Przekłada się to zapewne też na wzrost wyceny akcji Orlenu - w ostatnich dniach cena spadła poniżej 100 złotych za akcję, ale bywały dni, kiedy trzeba było zapłacić nawet 104 złote. Jeszcze w styczniu 2025 roku akcje Orlenu kosztowały 50 złotych. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo