W poniedziałek rano stłuczka goniła stłuczkę. Tylko przez trzy poranne godziny policjanci odnotowali 12 kolizji. Wszystkiemu winna gołoledź.
Od rana na płockich i podpłockich drogach panują bardzo trudne warunki do jazdy - samochody ślizgają się na gołoledzi, wszyscy jadą bardzo powoli, więc tworzą się gigantyczne korki. Mimo że nie ma mowy o zawrotnej prędkości na liczniku, kierowcy co i rusz tracą panowanie nad pojazdami.
[ZT]13919[/ZT]
Przekonał się o tym nasz czytelnik, który na trasie między Sikorzem a Płockiem natknął się na trzy samochody w rowie - między Sikorzem a Kamionkami, między Kamionkami a Białą oraz między Białą a Sikorzem. W dwóch przypadkach z drogi wypadł samochód osobowy, a w trzecim - naczepa ciężarówki.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja przyznaje jednak, że od rana dochodzi do sporej liczby stłuczek.
- Tylko między godziną 6.00 a 9.00 odnotowaliśmy 12 kolizji - mówi Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.
W chwili, gdy rozmawialiśmy z rzecznikiem, policjanci z drogówki byli na miejscu ośmiu z tych stłuczek.
Więcej zdjęć poniżej
[ZT]13918[/ZT]
[ALERT]1480325083719[/ALERT]