Po wygranej w Superpucharze z Industrią Kielce apetyty kibiców i zawodników z Płocka były ogromne, wszak Sporting nie jest europejskim potentatem.
- Jedziemy do Lizbony z wiarą w zwycięstwo. Spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu, jako że zespół z Lizbony buduje swój skład, myśląc bardzo przyszłościowo, przez co z roku na rok jest coraz silniejszy – mówił Abel Serdio, obrotowy Wisły Płock.
Środowy mecz rozpoczęli płocczanie, z karnego nie trafił Zoltan Szita. Po pięciu minutach szybkiej gry było 4:3 dla gospodarzy.
Sporting, mocno wspierany z trybun, wysoko postawił poprzeczkę, po 10 minutach wygrywał 6:5. Dobrze bronił Ali, egipski bramkarz zespołu z Portugalii, przewaga Sportingu wzrosła do 8:5.
Niestety, nie mógł zderzyć się z piłką islandzki bramkarz Wisły Viktor Hallgrimsson, gospodarze byli bardzo skuteczni. Ale Wisła walczyła, w 17. minucie z kontry na 9:9 trafił Przemysław Krajewski.
Ale znów Sporting włączył wyższy bieg, po 20. minutach odskoczył na 13:9. Zrobiło się bardzo niebezpiecznie, pięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze wygrywali 14:10.
Fatalną grę duńskiego bramkarza trener Sabate podsumował w 28. minucie, zmieniając go na Mirko Alilovicia. Do przerwy słabo grająca Wisła przegrywała niestety 17:14. Aż 17 bramek straciła Wisła, znana z mocnej obrony...
W drugiej połowie niewiele się zmieniło, po pięciu minutach Sporting wygrywał 20:16. Gospodarze byli niesamowicie skuteczni, w 40. minucie wygrywali 23:19 i bezradny trener Wisły poprosił o czas.
W 42. minucie Wisła przegrywała już 25:20 i kompletnie nie wiedziała, jak poradzić sobie z rywalem. Niewidoczny był Szita, różnicy nie robił Alilović, szwankowała obrona.
O bezradności Wisły świadczy faul w ataku Michała Daszka, Sporting objął prowadzenie 26:21, a Wisła spudłowała po raz trzeci z karnego. Przy stanie 30:23 osiem minut przed końcem było wiadomo, że punkty zostaną w Portugalii.
Po słabiutkim meczu Wisła przegrała róznicą pięciu trafień.
Kolejne dwa mecze Wisła zagra w Płocku: 18 września o godz. 18.45 z Dinamo Bukareszt, a 26 września o godz. 20.45 z Paris Saint-Germain.
Sporting Lizbona - Wisła Płock 34:29 (17:14)
Najwięcej bramek dla Wisły: Daszek 7, Fazekas 6, Krajewski 4, Mihić 3, Janc 3
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.