Zespół z Płocka, będący beniaminkiem, po 5 kolejkach niespodziewanie przewodził stawce z 13 punktami (4 zwycięstwa i remis) i był faworytem w starciu z Zagłębiem, mającym na koncie tylko 5 "oczek".
Wiele osób studziło emocje, że to dopiero początek, że kiedyś też Wisła liderowałą, a potem spadła. To wszystko prawda, le zawsze lepiej wygrywać i być w "czubie", niż przegrywać i być na dole tabeli.
Ale zespół Mariusza Misiury nie rozpoczął dobrze meczu z Zagłębiem. To goście objęli prowadzenie w 20. minucie po akcji Adama Radwańskiego, którą ze stoickim spokojem wykończył 18-letni Marcel Reguła.
Wisła rzuciła się do odrabiania straty, ale męczyła się w ataku pozycyjnym, do przerwy wynik się nie zmienił. Fani gospodarzy szaleli w 58. minucie, gdy z karnego wyrównał Łukasz Sekulski. Chwilę wcześniej ręką w polu karnym zagrał Michał Nalepa i sędzia nie miał wątpliwości, by odgwizdać karnego.
Do końca meczu pozostało sporo czasu, była więc wiara w kolejną bramkę i komplet punktów.
Na boisku trwała walka, trenerzy wymienili po czterech graczy, ale piłka nie wpadała do siatki. W doliczonym czasie gry to się zmieniło. Iban Salvador, który w 81. minucie zmienił Sekulskiego, w ostatniej akcji pokonał bramkarza lubinian Dominika Hładuna i ponad 10 tysięcy fanów oszalało ze szczęścia!
Wisła zdobyła cenne trzy punkty i wciąż lideruje. Oby jak najdłużej! W kolejnym meczu już w piątek 29 sierpnia o godz. 18:00 zagra na wyjeździe z Arką Gdynia.
Obejrzyjcie zdjęcia Tomasza Miecznika z meczu Wisła - Zagłębie.
Wisła Płock - Zagłębie Lubin 2:1 (0:1)
Bramki: Łukasz Sekulski 58 (k), Iban Salvador 90 - Marcel Reguła 20
Wisła: Rafał Leszczyński - Kevin Čustović, Marcus Haglind-Sangré, Marcin Kamiński, Andrias Edmundsson, Quentin Lecoeuche (59. Matchoi Djaló) - Wiktor Nowak, Dominik Kun (81. Bojan Nastić), Dani Pacheco - Jime (73. Krystian Pomorski), Łukasz Sekulski (81. Iban Salvador).
Zagłębie: Dominik Hładun - Adam Radwański (77. Kamil Nowogoński), Aleks Ławniczak, Michał Nalepa, Roman Jakuba, Luka Lučić (81. Josip Ćorluka) - Marcel Reguła (68. Bartłomiej Kłudka), Damian Dąbrowski, Filip Kocaba, Jakub Sypek (46. Kajetan Szmyt) - Michális Kossídis (81. Arkadiusz Woźniak).
Komentarze (0)