Na walentynki lekko, łatwo i symfonicznie

Opublikowano:
Autor:

Na walentynki lekko, łatwo i symfonicznie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości To było niezwykłe spotkanie. Ona – kochana przez wielu płocczan za swój geniusz, swobodę i niezaprzeczalny urok. On – młody, zdolny, ulubieniec kobiet. Ona to Płocka Orkiestra Symfoniczna. On to Mats Meguenni. Ich spotkanie w dzień świętego Walentego dało niezwykłe efekty.

To było niezwykłe spotkanie. Ona – kochana przez wielu płocczan za swój geniusz, swobodę i niezaprzeczalny urok. On – młody, zdolny, ulubieniec kobiet. Ona to Płocka Orkiestra Symfoniczna. On to Mats Meguenni. Ich spotkanie w dzień świętego Walentego dało niezwykłe efekty.

Płockich symfoników nikomu przedstawiać chyba nie trzeba. Każdy, kto w Płocku i okolicy interesuje się muzyką, doskonale zna ich możliwości. Wie również, że z równą łatwością potrafią poradzić sobie z dziełami wielkich klasyków, jak i z muzyką o nieco lżejszym, a czasami nawet stricte rozrywkowym charakterze.
Mats Meguenni urodził się w norweskim Bergen, chociaż ani imię, ani nazwisko, ani tym bardziej uroda nie wskazują na jego skandynawskie pochodzenie. W Polsce stał się sławny jako jedna z gwiazd pierwszej edycji programu X-Factor. Dał się w nim poznać jako uzdolniony twórca o intrygujących warunkach głosowych i wielkiej scenicznej charyzmie.

Za jeden ze swoich największych dotychczas sukcesów 26-letni Norweg uważał dotychczas koncert „Mats Meguenni Symfonicznie” z udziałem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Kaliskiej pod batutą Adama Klocka, promującą debiutancką płytę artysty. Niewykluczone, że już niebawem na swojej liście sukcesów Mats umieści również swój walentynkowy występ wraz z Płocką Orkiestrą Symfoniczną. Warto dodać w tym miejscu, że płockich symfoników poprowadził Adam Klocek – który jest równie uzdolnionym dyrygent, co i wiolonczelistą. Na scenie nie zabrakło również wspierających na co dzień Matsa Meguenniego muzyków – gitarzysty Kuby Broniewskiego, basisty Staszka Srzednickiego, klawiszowca Bartka Kalickiego oraz perkusisty Macieja Hałonia.

W Płocku młody norweski wokalista i gitarzysta zaprezentował repertuar, w którym nie brakowało utworów poświęconych miłości. Nie zawsze spełnionej, często raniącej osobę nieszczęśliwie zakochanej. Mats Meguenni zaskoczył część widowni, mówiąc polszczyzną może nieco odległą od czysto literackiej, ale na pewno w pełni dla wszystkich zrozumiałą. Zaskoczył również tym, że większość jego utworów była doskonale zaaranżowana i zinstrumentowana z myślą o wykonaniu ich z orkiestrą symfoniczną. Każda z niemal dwudziestu piosenek Matsa Meguenniego wykonywana z towarzyszeniem Płockiej Orkiestry Symfonicznej zasłużyła na miano małej, muzycznej perełki. Jednym słowem – czymś idealnie pasującym do posłuchania w Święto Zakochanych.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE