Na których osiedlach zgłaszają sąsiadów?

Tylko do jutra można zgłaszać kandydatów na osiedlowych radnych. Wabik ze zniesieniem 8-procentowej frekwencji chyba działa - płocczanie zgłaszają sąsiadów również na tych osiedlach, na których dotąd zainteresowanie radą było mizerne.

 Do tej pory rady osiedli nie cieszyły się specjalnym zainteresowaniem płocczan - w upływającej właśnie czteroletniej kadencji na 21 istniejących osiedli jedynie na dziewięciu z nich, i to głównie tych na obrzeżach miasta pracowali osiedlowi radni. Przeszkodą mógł być wymóg 8-procentowej frekwencji - teraz został zniesiony i wybory będą ważne, nawet jeśli do urn pofatyguje się tylko kilkoro mieszkańców. Jedynym warunkiem jest zgłoszenie minimum 16 kandydatów (rada osiedla liczy 15 członków). Gdyby na wszystkich osiedlach udało się wyłonić rady, mielibyśmy 315 nowych rajców.

Kandydatów można zgłaszać tylko do jutra. Jak powiedziała nam kierowniczka Biura Rady Miasta, Beata Cała, w pierwszym tygodniu czasu przeznaczonego na zgłaszanie sąsiadów kandydatów przybywało niewielu, ale znacznie lepiej było w drugim. Jak to zazwyczaj bywa prawdziwego nawału zgłoszeń można spodziewać się w ostatniej chwili, czyli dziś i jutro. - Mieszkańcy niektórych osiedli będą mieli naprawdę trudny wybór, tylu kandydatów zgłoszono - mówi Beata Cała.

Dziś w południe przodowały osiedla Łukasiewicza, Dobrzyńska i Podolszyce Południe, na których jest już ponad 30 kandydatów na radnych. Z kolei Radziwie do tej pory wystawiło 15 osób, Góry - 10, Zielony Jar - 9, a osiedle Dworcowa - 7. Ani jednego chętnego nie ma na razie Imielnica, ale można się spodziewać, że mieszkańcy tego osiedla domków zgłoszą swoich kandydatów hurtem (Imielnica miała swoich przedstawicieli w upływającej kadencji rady osiedla).

Co jeśli jakieś osiedle nie zaproponuje minimalnej liczby kandydatów, czyli 16 osób? - Miejska Komisja Wyborcza przedłuży wówczas termin zgłaszania kandydatów o pięć dni, a jeśli to nic nie zmieni, wybory na takim osiedlu nie zostaną przeprowadzone - wyjaśnia Beata Cała.

Do urn pójdziemy 24 marca. Wyznaczono już 32 obwody komisji wyborczej - na małych osiedlach po jednym, na większych - po dwa. Co ważne, z powodu zupełnie innych procedur mieszkańcy nie będą głosować w tych samych lokalach wyborczych, co podczas wyborów parlamentarnych czy prezydenckich.