Nie wiadomo na razie, dlaczego 14-letni seat ibiza stanął w płomieniach. - Zagrożenie było tym większe, że samochód wyposażony był w instalację gazową, ale na szczęście strażakom szybko udało się uporać z pożarem i nikomu nic się nie stało - informuje Edward Mysera, rzecznik straży pożarnej. - W akcji gaśniczej udział brał jeden zastęp Państwowej Straży Pożarnej.
Przez ok. godzinę północna nitka Kobylińskiego była zablokowana, ale w tej chwili - jak zapewnia rzecznik prasowy policji, Krzysztof Piasek, na ulicy nie ma już utrudnień.