reklama

MOIM ZDANIEM: Politycy, litości!

Opublikowano:
Autor:

MOIM ZDANIEM: Politycy, litości! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNasi lokalni politycy nie mogą się zgodzić co do tego, kto ma większe zasługi w głośnej sprawie kompostowni w Ciółkowie. Podczas gdy oni wojują ze sobą o rzekome zasługi, mieszkańcy miejscowości właśnie protestują przed płocką komendą policji, obawiając się, że kolejne obietnice są funta kłaków niewarte.

Nasi lokalni politycy nie mogą się zgodzić co do tego, kto ma większe zasługi w  głośnej sprawie kompostowni w Ciółkowie. Podczas gdy oni wojują ze sobą o rzekome zasługi, mieszkańcy miejscowości właśnie protestują przed płocką komendą policji, obawiając się, że kolejne obietnice są funta kłaków niewarte.

Chodzi o głośną w ostatnich dniach sytuację w Ciółkowie - mieszkańcy od długich tygodni protestują przeciwko śmierdzącemu sąsiedztwu zakładu Ecoriver.  Smród przyprawiający o mdłości i wymioty, to jedno. Gorzej, że mieszkańcy nie na żarty boją się, że firma zatruwa wodę, glebę, powietrze. Ich dramatyczny apel nasilił się po śmierci dwojga małych dzieci.  A kolejne decyzje, postępowania administracyjne nie przyniosły dotąd oczekiwanych przez nich skutków. 

Gromy posypały się przede wszystkim na głowę starosty płockiego (PSL) i wojewody (PO) . Ale akurat obaj panowie dyskretnie milczeli. Służby prasowe Michała Boszko raz na jakiś czas zamieszczały krótką notkę o sposobach rozwiązania problemu. Nieco bardziej wylewni byli ludowcy z gm. Radzanowo, którzy niedawno specjalną uchwałą  zarządu wyrazili solidarność z protestującymi, a drugą zażądali „wydania odpowiednich decyzji” przez „odpowiednie instytucje”.

Do tej pory przed kamery nie pchał się też wojewoda. Dopiero w komunikacie wydanym na dzień przed planowanym protestem mieszkańców podczas przecinania wstęg w nowej komendzie policji, jego służby prasowe poinformowały o wydaniu decyzji administracyjnej wstrzymującej użytkowanie instalacji do przetwarzania i odzysku ODPADÓW przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Ecoriver ma czas ma do 31 stycznia 2015, by mógł dokończyć rozpoczęty proces technologiczny.

I teraz najlepsze. Kolejne pół roku z kompostownią to dla mieszkańców kpina i granie na czas, a tymczasem nasi politycy... kłócą się o sukces.

Wczoraj poseł PSL Piotr Zgorzelski osobiście pojechał do Ciółkowa, by przekazać dobre wieści. -  Wydane decyzje są efektem zorganizowanej przeze mnie narady koordynacyjnej, w której prócz mnie uczestniczyli m.in. władze gminy, powiatu oraz Mazowieckiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - nie omieszkał się pochwalić w sieci.

Jednym słowem mieszkańcy powinni już wiedzieć, komu dziękować…

Ale, ale. Ponieważ najwyraźniej internet nie wszędzie działa,  pani poseł Elżbieta Gapińska (PO) ni z tego ni z owego zawiozła wczoraj decyzję WIOŚ mieszkańcom Ciółkowa. Zdjęcia z wręczania kartki opublikowała na swoim Facebooku, opatrując ją takim oto komentarzem: - Przywiozłam dzisiaj decyzję do protestującego w Ciółkowie komitetu wstrzymującą użytkowanie instalacji związanej z odzyskiwaniem odpadów .Cieszę się, że udało się pomóc mieszkańcom.

Można podejrzewać, że posłanka nie pogratulowała w ten zawoalowany sposób ani koledze z sejmu Piotrowi Zgorzelskiemu, ani tym bardziej politykom PiS, którzy zresztą już wcześniej na czele z senatorem Markiem Martynowskim i posłami Wojciechem Jasińskim i Maciejem Małeckim jeździli do Ciółkowa, słali pisma, pisali protesty, uczestniczyli w przesłuchaniach świadków.

Pod wpisem posłanki posypały się gratulacje i peany na cześć parlamentarzystki. Od szefowej ratuszowego wydziału informacjiz nominacji PO  Moniki Maron-Kozicińskiej czy od szefowej MDK, Litosławy Koper i innych internautów.

Było już tak miło, a tu raptem odezwali się zazdrośni przyjaciele ludowców. Administrator profilu „Mój powiat - Płock” wypalił z grubej rury: „Wszystko fajnie, ale z całym szacunkiem Pani poseł...pojawia się jednak pytanie gdzie, kiedy i jak działała Pani w sprawie problemu w Ciółkowie? Prosimy o szczerą odpowiedź”.  
 

 Niestety, posłanka wymigała się od odpowiedzi, sztorcując rozmówcę za brak podpisu i oschle zapraszając do biura „po dokumenty”.  Szybko pojawili się też świadkowie „zaangażowania pani poseł w tę sprawę”, a także świadkowie „zaangażowania pana posła w tę sprawę”.

W sieci toczą się więc boje, a tymczasem na otwarciu nowej komendy mieszkańcy protestują (a wraz m.in. senator PiS).  Mimo kartki pani poseł i narad pana posła, mieszkańcy boją się, że deklaracje o tym, że spółka może i za pół roku faktycznie zakończy działalność, zostawiając gminę z zanieczyszczeniami, są funta kłaków warte.  

Uwaga, wiadomość z ostatniej chwili - obecny na otwarciu nowej komendy policji wojewoda Jacek Kozłowski właśnie obwieścił, że udało mu się przekonać starostę do zmiany decyzji... A więc - ma się rozumieć - rozwiązanie tego problemu to jakby nie patrzeć to jego zasługa…

No litości!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE