24 lutego 2022 roku rozpoczęła się nowa faza wojny na Ukrainie. Konflikt trwa od 2014 roku, a jego najnowsza faza, pełnoskalowa wojna jakiej nie było w Europie od 1945 roku, trwa już ponad 1000 dni. Póki co niewiele wskazuje na to, żeby działanie zbrojne miały ustać.
O uchwale nakazującej prezydentowi zdjęcie flag ukrainy z balkonu ratusza i masztu przed budynkiem radni dyskutowali na wszystkich komisjach merytorycznych przez ostatnie 2 tygodnie.Płock znów stał się sławny, niestety znów w złym kontekście - Paweł Stefański, mieszkaniec Płocka, powiedział podczas jednej z komisji, że "UPA to odpowiednik AK i Narodowych Sił Zbrojnych. Mamy prawo do swoich bohaterów narodowych, dajmy narodowi ukraińskiemu, żeby oni oceniali zasługi w walce o niepodległe państwo".
Na czwartkowej sesji Paweł Stefański się nie pojawił. I bez jego uwag dyskusja była gorąca, trwała ponad 1,5 godziny, aż w końcu radny Szymon Stachowiak z PiS złożył wniosek formalny o zakończenie dyskusji w tym punkcie.
Konfederacja mówi: wystarczy
Projekt uchwały sygnował Marek Tucholski, prezes Ruchu Narodowego w Płocku, kilka miesięcy temu kandydat na prezydenta Płocka. Z mównicy w auli powtórzył argumenty, które prezentował i na posiedzeniach komisji i na konferencjach prasowych. Tucholski mówił, że gest solidarnosci, jakim było wywieszenie flagi ukrainy już w dniu wybuchu wojny, był zrozumiały przez większości, a może i przez wszystkich płocczan.
- Wymiar symboliczny z czasem zaczął tracić na znaczeniu. Przekroczono symboliczny wymiar. Eksponujemy obcą flagę w naszej przestrzeni to ma to sens, o ile jest to krótkotrwałe. Po 2,5 roku staje się to elementem eksponowania obcych barw narodowych na naszych urzędach i to jest dla wielu mieszkańców bardzo niezrozumiałe - mówił Marek Tucholski.
Wskazywał, że pod projektem uchwały podpisali się nawet Ukraińcy. Jak mówił lider płockiej Konfederacji, obywatele Ukrainy tłumaczyli przy tym, że chcą w Płocku mieszkać i pracować, więc nie chcą drażnić Polaków swoją symboliką narodową. Tucholski przywoływał też wyniki badań opinii publicznej, wskazując, że spada poparcie dla Ukrainy. Relacje polsko-ukraińskie nazwał "skomplikowanymi".
- Wpompowaliśmy w Ukrainę 150 mld złotych przez 2,5 roku. W znacznej mierze rozbroiliśmy naszą armię, osłabiliśmy nasze bezpieczeństwo. Polacy oczekiwaliby chociaż elementarnego rewanżu. Oczywiście nie finansowego, ale chociaż na gruncie polityki historycznej, a tego nie ma. Jest dużo gorzej - strona ukraińska gloryfikuje morderców Polaków, jak Bandera czy Szuchewycz - mówił Tucholski. - 2,5 roku to przekroczenie dobrego smaku.
Marek Tucholski nie przekonał jednak radnych.
700 podpisów to niewiele?
Tomasz Kominek, przewodniczący klubu radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego, przyznał, że zebranie 700 podpisów pod projektem uchwały w Płocku to rzadkość. Przywoływał straty wojenne Ukrainy - osobwe, materialne. Kulturę Rosji nazwał "kulturą gwałtu".
Radny Łukasz Chrobot, który kilka miesięcy temu zaproponował by przed każdą szkołą i przedszkolem w Płocku postawić maszt i zawiesić na nim flagę Polski. To drugi pukt dyskutowanej uchwały, choć dyskusję wyraźnie zdominowała kwestia flagi Ukrainy.
- Bierzemy wszystko i wrzucamy do jednego wora. Chciałbym, żeby nie było polityki w tym temacie. Jestem po rozmowach z prezydentem Jankowskim, będziemy sukcesywnie wymieniać maszty. Będę jeździł po placówkach i rozmawiał z dyrektorami szkół - zapowiada Chrobot.
Później przyznał, że flaga narodowa powinna łączyć, a nie dzielić.
Przeciwko uchwale wypowiedział się Adrian Brudnicki, współprzewodniczący Lewicy, po nim emocjonalnie wystąpił Mariusz Pogonowski (KO).
- To zachowanie, które robi dziecko, że zamknie oczy i problem znika. A on nie znika. Czasami trzeba użyć wielu słów, z różnych stron nakreślić i uwiarygodnić, żeby nakreślić coś do czego jesteśmy niechętni. Taka przemowa nazywa się "praniem mózgu". Mam wrażenie, że byliśmy tu dzisiaj tego świadkiem - mówił Pogonowski.
Radny Koalicji Obywatelskiej wskazywał, że wśród nas żyje wielu Ukrainców. Kpił z liczby 700 podpisów, złożonych pod ustawą.
- 700 to niewiele. To 1/180 części płocczan. Powiedzmy sobie szczerze - musiałby pan jeszcze trochę podpisów zebrać, żeby to był głos w dyskusji. Mogę dziś zebrać 700 podpisów - mówił radny.
Szymon Stachowiak przyznał, że brak popierania wiszenia flagi nie jest oznaką przejścia na stronę Putina. Radnym PiS zarekomendował głosowanie "za" uchwałą.
- Wszystkie ludzkie odruchy serc i emocje rozumiem - przyznał.
Po wysłuchaniu dyskusji radnych na mównicę wyszedł Andrzej Nowakowski.
Nowakowski: wnioskodawca powinien zapaść się pod ziemię
Andrzej Nowakowski już 24 godziny wcześniej zapowiedział, że flagi nie zdejmie. Wystąpienie Tucholskiego nazwał szeregiem manipulacji - wskazywał, że uchwyty na flagi są przed placówkami oświatowymi i zapewniał, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przed każdą szkołą w Płocku stał maszt z flagą Polski. Wskazywał też, że uchwałę może zakwestionować wojewoda.
- Solidarność. Dla mnie to jest słowo klucz. Solidarność. Z tymi, którzy zostali napadnieci, którzy dziś bronią swojej ojczyzny - mówił Andrzej Nowakowski.
Przypominał, że płocczanie okazali solidarność, wysyłając 27 konwojów z darami do Żytomierza.
Andrzej Nowakowski przyznał, że "wnioskodawca powinien zapaść się pod ziemię", a ta uchwała ma "tyle wspólnego z obywatelskim projektem, co kandydat PiS na prezydenta". Szybko usłyszał kontrę, że "Platforma Obywatelska jest tak obywatelska jak milicja obywatelska".
PiS nie był jednomyślny w tej sprawie - wyłamał się radny Tomasz Korga, który przyznał, że jest ojcem żołnierza.
- Nie wolno zdjęć tej flagi. Po prostu nie wolno - mówił. - Ukraińcy są tacy, jacy są. Tak bywa. Daje się dobro i nie wymaga się za nie "dziękuję".
Dyskusja zaczęła zmierzać w coraz gorętszym kierunku. Marek Tucholski pokazał zdjęcie, które pojawiło się na profilu Andrzeja Nowakowskiego po wizycie w Żytomierzu, a na którym widać flagę banderowską. Po kolei odbijał piłeczki do radnych, wskazywał, że politycy powinni kierować się rozumem.
Po 1,5h Szymon Stachowiak zawnioskował jednak o zakończenie dyskusji. Na auli nikt nie zmienił zdania. Kilkadziesiąt minut później radni głosowali.
Za zdjęciem flagi głosowało 7 radnych:
Andrzej Aleksandrowicz, Leszek Brzeski, Krzysztof Gorzkowski, Teresa Kijek, Mirosław Milewski, Szymon Stachowiak z PiS oraz Michał Sosnowski z Koalicji Obywatelskiej.
Od głosu wstrzymało się 3 radnych: Edward Bogdan (PiS), Emil Brzeszcz i Łukasz Chrobot (KO)
Pozostali radni KO i wszyscy radni PSL głosowali przeciwko uchwale.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.