Orlen poinformował wówczas, że doszło do awarii zaworu bezpieczeństwa na kolektorze pary na jednej z instalacji w Zakładzie Produkcyjnym Orlenu, co skutkowało uciążliwościami w postaci hałasu. spółka dodała, że zdarzenie nie zagraża zdrowiu mieszkańców i prowadzi ciągły monitoring sytuacji.
Radny miejski wraca do tematu
Po kilku dniach radny Tomasz Kominek skierował interpelację do ratusza w tej sprawie.
– Zwracam się z prośbą o podjęcie interwencji wobec władz koncernu w zakresie usprawnienia systemu komunikacji z mieszkańcami miasta w sytuacjach kryzysowych. Z relacji płocczan wynika, że w pierwszych godzinach po zdarzeniu brakowało oficjalnych informacji na temat charakteru awarii, jej potencjalnych skutków i ewentualnego zagrożenia dla zdrowia lub życia mieszkańców – napisał Kominek.
Przekonywał, że pierwsze informacje na temat zdarzenia pojawiły się dopiero po interwencjach mediów, co budzi uzasadnione obawy i poczucie niepewności w lokalnej społeczności.
Co proponuje? Wystąpienie do władz Orlenu z wnioskiem o opracowanie i wdrożenie procedury natychmiastowego informowania mieszkańców o zdarzeniach mogących mieć wpływ na ich bezpieczeństwo. Np. poprzez miejskie kanały informacyjne – stronę internetową, media społecznościowe, aplikacje alarmowe, SMS-y itp.
Ratusz odpowiada na interpelację
Na pismo radnego odpowiedział prezydent. Zaznaczył, że informację potwierdzającą wystąpienie awarii Orlen przekazał dyżurnemu Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego za pomocą tzw. sztywnego łącza telefonicznego, które od ponad 20 lat jest głównym i sprawdzonym kanałem szybkiej wymiany informacji między Orlenem i UMP.
- Zdarzenie z 18 października nie było sytuacją kryzysową. Ni stwarzało zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców Płocka, o czym został poinformowany dyżurny MCZK - napisał Andrzej Nowakowski. - Zdarzenie nie stworzyło również zagrożenia dla środowiska, stacje pomiarowe GIOŚ na terenie Płocka wskazywały jakość powietrza na poziomie bardzo dobrym.
Służby Orlenu nie były w stanie szybko usunąć awarii, więc dyspozytor spółki Orlenu przekazał, że to Biuro Prasowe Orlenu przygotuje komunikat
o awarii i prześle go do lokalnych mediów oraz do MCZK. Po jego otrzymaniu dyżurny MCZK przekazał komunikat do Biura Prasowego UMP, które zamieściło jego treść na stronie internetowej UMP. Dyżurny MCZK sprawdził też , czy lokalne media rozpropagowały
informację o awarii.
Informacje z Orlenu. Zmiany niepotrzebne?
Czyli wszystko jest ok i usprawnienie systemu komunikacji Orlenu z mieszkańcami miasta w sytuacjach kryzysowych jest zbędne?
- Dyrektor Wydziału jak i kierownik MCZK utrzymują kontakt roboczy z osobami funkcyjnymi Orlenu odpowiedzialnymi za szeroko rozumiane bezpieczeństwo na terenie zakładu w Płocku. 28 października rozmawiano na temat awarii oraz obiegu informacji z tym związanym. Uzyskano potwierdzenie, że wszystkie komunikaty ze strony Orlenu adresowane na zewnątrz muszą być przekazywane przez Biuro Prasowe Orlenu - dodał prezydent.
Pracownicy Biura Prasowego Orlenu przygotowują komunikat o awarii najszybciej jak to możliwe, ale takie opracowanie wymaga jednak pewnego czasu. Jego skrócenie jest trudne bez szkody dla jakości informacji.
- Co do szybkości przekazywania informacji od momentu jej wytworzenia do opublikowania w miejskich kanałach informacyjnych, to odbywa się to bez zbędnej zwłoki, dzięki dyżurom domowym pracowników Biura Prasowego UMP i całodobowemu funkcjonowaniu MCZK. Tak było również w przypadku zdarzenia z dnia 18 października br. - zaznacza Andrzej Nowakowski.
Komentarze (0)