Odniósł się też do podwyżek wynagrodzeń. - Są podwyżki, ale dla ludzi prezydenta – atakował Milewski. - Ktoś może dostać 8 tys. zł podwyżki, ktoś inny, kto się nie sprawdził na danym stanowisku, po przeniesieniu na inne otrzymuje 5 tys. zł miesięcznie więcej niż poprzednik - grzmiał, jak można się domyślić - nawiązując do niedawnego odwołania Krzysztofa Buczkowskiego z funkcji wiceprezydenta, powołania go na prezesa miejskiej spółki CIFAL i od razu przyznania sporej podwyżki. - A jednocześnie nie ma pieniędzy na podwyżkę o 100 zł netto dla nauczycieli. Jeśli mamy oszczędzać, to róbmy to wszyscy, nie płaćmy coraz więcej swoim! A bezrobocie rośnie, w przyszłym roku będą coraz większe kolejki do pomocy społecznej.
Milewski zgłosił ok. 50 propozycji do budżetu na rok 2013.- Kilkanaście zostało uwzględnionych, dziękuję za to. Ale mam jeszcze trzy, to budowa parkingu wielopoziomowego w centrum, aquaparku i rozwój nabrzeża wiślanego. Na to ostatnie zadanie proszę przesunąć 2,6 mln zł, które mają być przeznaczone na konkurencyjne molo, czyli falochron - kpił z powstaącej przy molo szkaradnej konstrukcji za 5 mln zł.
Czytaj też: Były wiceprezydent nowym szefem Cifalu