Miasto rozpoczęło swój autorski program "Mieszkań na start" w 2016 roku. W pierwszym przeznaczonym do tego budynku zasiedlono 15 mieszkań. Dziś budynków jest 14.
Założenia projektu są dość proste - miasto chciało wyciągnąć rękę do młodych osób, które swoją przyszłość wiążą z Płockiem, ale nie stać ich na zakup własnego "M". Mogą oni wynająć takie mieszkanie na 5 lat, z możliwością przedłużenia najmu o kolejnych 5 lat. Trzeba legitymować się odpowiednim dochodem, a w punktacji uwzględniane są m.in. wykształcenie, prowadzenie działalności gospodarczej czy zamieszkanie w Płocku.
Był moment pewnej zadyszki programu w 2020 roku, kiedy złożono tylko 125 wniosków, a nie wszystkie mieszkania przydzielano "od ręki". To już jednak przeszłość - w 2021 roku było ich już 213, a w 2022 roku już 282.
- Na kolejne inwestycje, które będą realizowane w bieżącym roku, oczekują 204 wnioski - poinformował w dokumencie przygotowanym na obrady Komisji Gospodarki Komunalej Piotr Dyśkiewicz, zastępca prezydenta ds. komunalnych. - Biorąc pod uwagę ilość rokrocznie oddawanych lokali, lista osób oczekujących na podnajęcie jest wystarczająca dla zasiedlenia lokali przeznaczonych do Programu "Mieszkania na start".
W 2023 roku oddane mają zostać dwa budynki - przy ul. Polnej 25B i Sienkiewicza 46. Będzie w nich odpowiednio 30 i 21 lokali.
Co z lokatorami, którzy zaczynali program?
Łatwo policzyć, że za około 3 lata mija 10 lat od rozpoczęcia programu. Założenie było takie, że przez dekadę młodzi płocczanie mają stanąć na nogi i zwolnić lokal dla kolejnych. Czy tak się stanie? O to na Komisji Gospodarki Komunalnej pytał Artur Jaroszewski, przewodniczący rady miasta.
- Jak państwo oceniacie, co będzie nam czy radnym kolejnej kadencji sugerować w tej kwestii? - pytał zapytał Jaroszewski.
- Ta perspektywa czasowa, czyli 2026 rok, jest na tyle odległa, że powstrzymałbym się przed wróżeniem czy ustalaniem co będzie dalej. Zgodnie z przepisami po upłynięciu 10-letniego okresu najmu zakładamy, że każda z tych osób czy rodzin, które tam zamieszkały, ustabilizuje sobie życie. Temu co do zasady te mieszkania miały służyć. Nie wiem czy ta polityka się zmieni czy się nie zmieni - kolejna rada miasta, kolejne wybory, a przy tym dynamicznie zmieniająca się sytuacja wokół nas, choćby z odpływem, napływem ludności. Także uwarunkowaniami zewnętrznymi, z którymi mamy do czynienia i które mają wpływ na to, co się dzieje w mieście. Byłbym daleki od deklaracji, że będzie "tak albo tak". Tyle mogę powiedzieć. Wszystko zależy od prezydenta. Co do zasady mieszkanie po zakończeniu najmu należy opuścić - odpowiedział Wojciech Petecki, dyrektor Wydziału Zarządzania Nieruchomościami Gminy w urzędzie miasta.
Zasady przyznawia "Mieszkań na start" można znaleźć tutaj.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.