reklama

Mieszkania dla młodych. Już w 2016 roku

Opublikowano:
Autor:

Mieszkania dla młodych. Już w 2016 roku - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMłodych ludzi zainteresowanych mieszkaniem nie brakuje. Na konferencji prasowej w Ratuszu właśnie ogłoszono, za pomocą jakiej metody ściągnąć ich nie tylko do centrum, ale wręcz zatrzymać w Płocku. Jeszcze w tym roku pojawią się dostępne wolne mieszkania, ale uwaga! Będą na wynajem.

Młodych ludzi zainteresowanych mieszkaniem nie brakuje. Na konferencji prasowej w Ratuszu właśnie ogłoszono, za pomocą jakiej metody ściągnąć ich nie tylko do centrum, ale wręcz zatrzymać w Płocku. Jeszcze w tym roku pojawią się dostępne wolne mieszkania, ale uwaga!  Będą na wynajem.

Projekt uchwały dotyczący programu Mieszkania dla Młodych (MdM) pojawi się na najbliższej, styczniowej sesji rady miasta. A to ponieważ, jak twierdził na piątkowej konferencji prezydent Andrzej Nowakowski, należy stawić czoła wyzwaniu. Młodym płocczanom (a więc tym, którzy już ukończyli 18 rok życia, a w przypadku MdM, nie ukończyli 35 lat) trzeba zapewnić, oczywiście poza pracą, także „własne M”, aby mogli zacząć myśleć o założeniu rodziny. Aby nie wyjeżdżali, tylko pozostali w Płocku i aby ich dzieci bawiły się także w okolicy starówki.

Na konferencji podano sporo konkretów. Przede wszystkim mieszkania nie będą należały do zasobów gminy. Wynajmem zajmą się miejskie spółki, w pierwszej kolejności MTBS, być może w dalszej perspektywie MZGM-TBS. Wynajem obejmuje pięć lat z możliwością przedłużenia na kolejne 5. Przedłużenie uwarunkowane jest utrzymaniem lokum w dobrym stanie. Wówczas po 10 latach przedłużenie staje się bezterminowe, ale mieszkanie w dalszym ciągu pozostaje zaklasyfikowane jako lokal na wynajem. Nie należy tego utożsamiać z przejęciem lokalu na własność. - Gdyby doszło do dewastacji, nie będzie innego wyjścia, jak zwrócić się z tą sprawą do sądu i do komornika – uczulał kierownik biura ds. zarządzania nieruchomościami gminy w Ratuszu, Wojciech Petecki.

Znamy już kryteria przydziału mieszkań. Wielkość przydzielanego lokalu zależy od ilości przyszłych lokatorów. Dla jednej osoby przewidziano mieszkanie o powierzchni około 40 metrów kwadratowych, dla dwóch – 45, trzech – tu już maksymalnie 55, a 65 metrów dla czterech osób. Podano także lokalizacje. No cóż, ta przy ul. Sienkiewicza 25 (15 lokali), oznacza widok na więzienne mury i sąsiedztwo starych, nawet wyłączonych już z użytkowania, domów. Nieco lepiej zapowiada się lokalizacja przy Sienkiewicza 38 (39 lokali), w pobliżu Płockiej Galerii Sztuki. Pozostałe mieszkania pojawią się jeszcze przy ul. Padlewskiego 6 (16 lokali) i planowo, w razie większego zapotrzebowania, również na Kleeberga. Te na Starym Mieście są, jak podkreślano w piątek w Ratuszu, kolejnym elementem tzw. rewitalizacji społecznej. Ściągnięciem młodszych mieszkańców do centrum.

Mieszkania za punkty

Znaczenie ma także (ale nie jest absolutnie decydujące) wysokość dochodu brutto. Widełki mają sporą rozpiętość. - Niektórzy młodzi ludzie pracują bez umów, inni na tzw. umowach śmieciowych – wyjaśniał prezydent. - Nie chcieliśmy tym kryterium zamykać nikomu drogi do mieszkania – dodawał. Sądził też, że i tak każdy woli mieszkać „na swoim”. - Zakładamy, że przez ten czas będzie szukał możliwości posiadania własnych czterech kątów.

I tak dla jednej osoby dochód wynosi od 889 zł aż do 6 tys. 427 zł, dla dwóch – od 669 zł do 4 tys. 674 zł, trzech osób lub więcej – od 537 zł do 3 tys. 116 zł. Ponadto nie można mieć tytułu prawnego do innego lokalu.

Oprócz tego wszystkiego równie mocno liczy się punktacja. Trzeba uzyskać minimum 10 punktów. Tyle dostaną osoby, które chciałby się usamodzielnić (bo np. wcześniej były w rodzinie zastępczej), pracują na terenie Płocka lub są na studiach wyższych. Samotnym matkom przysługuje 5 pkt, premiowany jest poziom wykształcenia (policealne, tytuł doktora – po 5 pkt) czy też prowadzenie firmy, przynależność do organizacji pożytku publicznego (1 pkt). Dana osoba powinna mieszkać w Płocku na stałe lub co najmniej od pięciu lat z zamiarem pozostania.

Koszty

Standard wykończenia mieszkań nie powinien odstawać od tego, w jakim oddawano inne nowe bloki. Spodziewajmy się więc ścian wyłożonych płytkami, może nawet kuchenki. Jednak wysokość czynszu będzie ustalana odrębnie dla każdego budynku i w zależności m.in. od położenia. Za metr przyjdzie zapłacić od 8 do 10 zł, do tego dojdą opłaty za wodę, światło, gaz. - Pewnie, że można zaoszczędzić na niektórych elementach, ale to się mści w czasie eksploatacji – sądził Wojciech Petecki. - Warunek ogólny jest taki, że mieszkanie musi nadawać się do mieszkania. A my zamierzamy zapewnić standard podobny do tego, co przy Kwiatka 3 lub Sienkiewicza 55.

Trzeba też liczyć się z opłatą kaucji wynoszącą dwunastokrotność miesięcznego czynszu. Zostanie zwrócona po zakończeniu okresu wynajmu.

Budynki mają powstać przy współudziale środków zewnętrznych, także tych bezzwrotnych z Banku Gospodarstwa Krajowego, plus wkład własny miasta. Najpierw zostanie oddany do użytku blok przy Sienkiewicza 25 (najprawdopodobniej w połowie 2016 roku), na Sienkiewicza 38 to już perspektywa minimum 2 lat. - Mając już pewną bazę, chcemy poznać skalę potrzeb – podkreśla Andrzej Nowakowski. - Jeśli nie wystarczy, wówczas być może skorzystamy z usług developerów. Nosimy się z zamiarem podwyższania kapitału spółek miejskich.

Na koniec prezydent wspomniał, że liczy się z ewentualnością zmian zgodnie z sugestiami radnych. Później, już na sesji nadejdzie czas na głosowanie. Nabór wniosków ruszy najwcześniej w marcu.

Czytaj też:

Fot. Konferencja oraz budowany blok przy ul. Sienkiewicza 25, Karolina Burzyńska/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE