W środę mieszkańcy osiedla Wyszogrodzka po raz kolejny protestowali przeciw budowie obok ich domów masztu telekomunikacyjnego. Spór trwa już od pięciu lat, a za miesiąc dyskutować będą o tym radni.
W środowy wieczór kilkunastu mieszkańców po raz kolejny protestowało przeciw budowie w ich sąsiedztwie 35-metrowego masztu telefonii komórkowej. Firma P4, operator sieci Play, chce zbudować taki obiekt na prywatnej działce, na której nikt nie mieszka. Mieszkańcy się boją, że wpłynie to negatywnie na ich życie.
[ZT]17814[/ZT]
Pod koniec sesji rady miasta Wioletta Kulpa, przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, odczytała pismo. Poruszała w nim m.in. kwestie wpływu inwestycji na zdrowie mieszkańców oraz działań ratusza w tej kwestii.
- Czy próbowaliście zainteresować tym tematem komisję merytoryczną? - spytał przewodniczący rady Artur Jaroszewski.
- Od 5 lat walczymy - odparła Kulpa. Mieszkańcy walczą, za własne pieniądze jeżdżą na rozprawy do Warszawy. Gehenna tych ludzi trwa pięć lat - podkreśliła.
- W zeszłym miesiącu przegłosowywaliśmy tematy komisji. Nie przypominam sobie, żeby ktoś taki temat wrzucał. Po to są komisje, żebyśmy mogli tam merytorycznie dyskutować - odpowiedział Jaroszewski.
Radna ostatecznie złożyła wniosek, aby na lutowej sesji Rady Miasta Płocka pojawił się punkt dotyczący budowy masztu. Wniosek został przyjęty.