Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Płocku marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik odniósł się do bieżących wydarzeń i postępowania rządu w sprawie emerytów. – Jestem głęboko za tym, żeby pomagać naszym emerytom, no ale dawanie w maju, tuż przed wyborami, tzw. trzynastej emerytury, to co to jest? Przecież to jest kupowanie głosów – ocenił. Budżet państwa, jak stwierdził marszałek, rząd traktuje niczym "bank z pieniędzmi, za które kupuje się głosy".
Podczas piątkowej konferencji prasowej w płockiej delegaturze Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego poruszono temat zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego (26 maja). Polskie Stronnictwo Ludowe już wcześniej zdecydowało o dołączeniu do Koalicji Europejskiej. Jak zastrzegał marszałek w rozmowie z dziennikarzem Polskiej Agencji Prasowej, nie była to łatwa decyzja.
– Niejedną godzinę zastanawialiśmy się jaki wariant jest lepszy. I oczywiście kierowaliśmy się nie tylko interesem PSL, chociaż musimy go bronić, bo to jest nasza partia od 123 lat, ale też interesem Polski. W naszej ocenie, dla naszego kraju nie ma innej alternatywy niż odsunięcie tych szkodników od władzy w najbliższych, jesiennych wyborach – mówił Adam Struzik.
Jesienne wybory do Parlamentu Europejskiego mają być pewnym testem, czy ugrupowania opozycyjne będą potrafiły się dogadać ze sobą. Od jego wyniku będzie zależała decyzja PSL w kontekście wyborów do polskiego parlamentu, czy partia wystartuje ponownie w koalicji, czy też samodzielnie.
Marszałek zapytany o sondaże – malejące poparcie dla Koalicji Europejskiej – stwierdził, iż "badania w tej chwili są rozchwiane i tak naprawdę toczy się gra o "rząd dusz". – Naszym zdaniem, jeśli nastąpi przełamanie, to będzie miało trwały charakter. Trzeba natomiast powiedzieć, że obecny rząd dość cynicznie steruje takimi emocjami ludzkimi.
Zapewniał, że liczy na wygraną Koalicji Europejskiej w majowych wyborach. Czy PSL da sobie radę? Struzik dopowiadał: – PSL przetrwało 123 lata i zamierzamy przetrwać 123 następnych lat.