reklama

Manipulacja i spisek? Kuria: to kłamstwo!

Opublikowano:
Autor:

Manipulacja i spisek? Kuria: to kłamstwo! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPłocka Kuria przesłała do mediów lakoniczne oświadczenie, w którym zarzuca autorowi wydanej właśnie książki manipulację i zapewnia, że zawarte w niej insynuacje wobec biskupa płockiego Piotra Libery są kłamstwem. O co chodzi?

Płocka Kuria przesłała do mediów lakoniczne oświadczenie, w którym zarzuca autorowi wydanej właśnie książki manipulację i zapewnia, że zawarte w niej insynuacje wobec biskupa płockiego Piotra Libery są kłamstwem. O co chodzi?

Mowa o wydanej niedawno książce Sebastiana Karczewskiego, dziennikarza Naszego Dziennika, pt. „Zamach na arcybiskupa. Kulisy wielkiej mistyfikacji”. Jej autor wraca do głośnych wydarzeń z lat 2006/2007, które odbiły się szerokim echem. Chodzi o zarzut agenturalnej przeszłości, który na krótko przed ingresem abpa Stanisława Wielgusa na urząd metropolity warszawskiego, zarzuciła temu hierarsze Gazeta Polska. Potem kolejne media ujawniały kolejne informacje mające świadczyć, że arcybiskup jako TW „Grey” i „Adam” zgodził się na współpracę, a kontakty z komunistami miały mu pomóc w karierze. Fakt podjęcia współpracy z SB potwierdziła też Kościelna Komisja Historyczna, chwilę później arcybiskup Wielgus zrezygnował z urzędu metropolity warszawskiego. Sam hierarcha przysięgał „na Boga w Trójcy Świętej Jedynego”, że w trakcie spotkań z „milicją i wywiadem” nigdy nie występował przeciwko Kościołowi i nie szkodził ani duchownym, ani świeckim. Sprawa TW Greya podzieliła polski Kościół.

Karczewski wraca do tych wydarzeń, chcąc udowodnić, że cała afera z abpem była jedną wielką „mistyfikacją”. Że nie chodziło o - jak to ujmuje -„jakieś materiały z archiwum IPN”. - Nie ma bowiem żadnych wiarygodnych dowodów na to, iż Arcybiskup kiedykolwiek współpracował z SB - można wyczytać w książce. - Istnieją natomiast dowody na to, że sprawa wysuniętych wobec niego oskarżeń została celowo sprowokowana i sprokurowana (…)

Co ma do tego obecny biskup płocki, wówczas sekretarz Konferencji Episkopatu Polski, że płocka Kuria ustami swej rzeczniczki oświadczyła dziś w przesłanym do mediów komunikacie krótko, ale dosadnie, że „zawarte w tej książce insynuacje, dotyczące osoby Biskupa Płockiego Piotra Libery, są kłamstwem i nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości”?

Otóż na kartach książki nazwisko biskupa Libery przewija się wielokrotnie, bo jej autor, usiłując udowodnić niewinność abpa Wielgusa, przedstawia go  jako ofiarę okrutnej nagonki (w swej książce posuwa się do porównania sytuacji, w której znalazł się płocki biskup,  do losów brutalnie prześladowanego przez stalinistów bpa Czesława Kaczmarka). Przekonuje, że jedną z osób, które uczestniczyły w spisku obok. m.in ówczesnego nuncjusza apostolskiego Józefa Kowalczyka i mediów, jest właśnie obecny ordynariusz naszej diecezji. Biskupowi Liberze poświęcony jest nawet jeden podrozdział, zatytułowany wymownie „Manipulacje sekretarza Episkopatu Polski”. Karczewski przekonuje m. in. , że podczas spotkania u prezydenta Lecha Kaczyńskiego , w którym udział wzięli nuncjusz Józef Kowalczyk, Józef Michalik - szef KEP-u oraz właśnie bp Piotr Libera, zebrani ustalili, że mino nominacji przez papieża metropolita nie może wypełniać swojego urzędu. Zarzuca też m.in., że bp Libera dezinformował opinię publiczną i Rzym, celowo przekazując nieprawdziwe i niepełne informacje przede wszystkim na temat przyznania się abpa do współpracy z SB, a także stanowiska samego papieża Benedykta XVI itd. Insynuuje również, że biskup Libera mógł dawać tzw. przecieki kontrolowane do zaprzyjaźnionych mediów i dziennikarzy, odgrywające ważną roli w „publicznym linczu”, jak autor określa prasowe doniesienia na temat lustracji duchowieństwa.

- Autor manipuluje bolesnymi dla Kościoła wydarzeniami i dopasowuje do z góry założonej fałszywej tezy - brzmi druga część krótkiego komunikatu płockiej Kurii. - Wyrażamy ubolewanie, że wydawnictwo Veritatis Splendor (Blask Prawdy), ogłaszając tego rodzaju pozycję, zaprzeczyło dewizie, która widnieje w jego nazwie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE