reklama

Malował na blokach "prace" warte 30 tys. zł. Tyle kosztowało ich usuwanie

Opublikowano:
Autor:

Malował na blokach "prace" warte 30 tys. zł. Tyle kosztowało ich usuwanie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościIleż to razy zdarza się przejść obok pomazanej ściany i pomyśleć, że przecież niedawno została odmalowana. Na usuwanie skutków wandalizmu w rzeczywistości składamy się wszyscy. I to niemało.

Ileż to razy zdarza się przejść obok pomazanej ściany i pomyśleć, że przecież niedawno została odmalowana. Na usuwanie skutków wandalizmu w rzeczywistości składamy się wszyscy. I to niemało.

Wandalizm czy też - jak ujmują to w swoich statystykach policjanci - "uszkodzenie mienia", może nie jest najpoważniejszym problemem, z którym zmagamy się jako społeczeństwo, ale jednak bardzo kosztownym. Walka ze zniszczonymi wiatami przystankowymi, pomalowanymi ścianami, blokami, porysowane samochody czy wybite szyby pochłania naprawdę niemało - koszty jednostkowo potrafią sięgnąć nawet kilkunastu tysięcy złotych. 

Warto sobie uzmysłowić, że problem dotyka praktycznie wszystkich, bowiem za większość z nich płacimy tylko pośrednio, a za ich naprawienie odpowiedzialne jest miasto lub spółdzielnie mieszkaniowe. A więc tak naprawdę mieszkańcy, którzy płacą podatki i czynsze. 

Urząd Miasta odpowiada m.in. za wymianę wiat przystankowych. W ostatnich latach pod tym względem trwa prawdziwa ofensywa i sukcesywnie wymieniane są kolejne wiaty. Zgodnie z tzw. teorią wybitych szyb, "nowe" jest rzadziej dewastowane. Znajduje to także potwierdzenie w statystykach finansowych Ratusza. 

- W 2014 roku nastąpiła duża poprawa - mówi Hubert Woźniak z Urzędu Miasta. - Stało się to po zainstalowaniu w Płocku nowych wiat przystankowych, niektórych z podświetleniem oraz systemem dynamicznej informacji pasażerskiej. Nastąpiła wtedy duża zmiana jakościowa.

W 2014 roku na remonty wiat wydano 12 tys. złotych. Warto podkreślić, że przy wymianie na nowe większość z nich została po prostu zlikwidowana. Z kolei w 2016 roku wymieniono łącznie 21 szyb - 10 w nowych i 11 w starych wiatach. Do tego remontu wymagały dachy dwóch kolejnych i cały rachunek zamknął się w kwocie 11,7 tys. złotych. Dużą część stanowi tu jednak transport - nowe przyjeżdżają do Płocka aż z Gliwic. Koszt wymiany jednej szyby to 184 zł brutto. - Koszty te jednak odzyskujemy, bo wiaty są ubezpieczone - tłumaczy Woźniak.

Dużo droższa jest za to walka z grafficiarzami. Tutaj jednorazowe koszty mogą sięgnąć nawet kilkunastu tysięcy złotych. Wandale nie zważają na to, co mażą i gdzie to robią. Często malunki mają związek z klubem piłkarskim, ale równie często są to zwykłe wyzwiska albo zupełnie niezrozumiałe napisy, a nawet wyznania miłosne. Pomazane ściany, altany śmietnikowe czy pojemniki na odzież można znaleźć na niemal każdym osiedlu - nie ma tutaj wyjątków. 

"Dzieła" warte 30 tys. zł

Jak walczyć z takim zjawiskiem? To jest dobre pytanie, a recepty w zasadzie nie ma. W Płocku pojawia się coraz więcej kamer, ale i tak większości sprawców nie udaje się ująć. W takim przypadku policja umarza postępowanie ze względu na niewykrycie sprawców, a spółdzielnia zostaje z kosztami. 

- To jest ogromny problem  - mówi Jan Rączkowski, prezes Płockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Grafitti ciągle się pojawiają w różnych miejscach. Bardzo często na świeżo pomalowanych elewacjach, aż człowieka szlag trafia, że coś robi, a ktoś świadomie niszczy.  Staramy się na bieżąco usuwać większe napisy, ale to nie jest takie proste. To są oczywiście koszty czy kwestia doboru koloru. Musi to przecież jakoś wyglądać. Nie jesteśmy w stanie w czasie rzeczywistym tego usuwać, bo to byłby prawdziwy wyścig - rozkłada ręce prezes. 

Monitoring, na który zwraca uwagę nasz czytelnik, który zwraca uwagę na akty wandalizmu m.in. na Podolszycach, pomaga, ale też nie do końca załatwia sprawę. Jak tłumaczy prezes, najtrudniej zapanować nad miejscami, w których nie ma kamer, jest ciemno i nie widać z ich okien sąsiedniego bloku. Ciężko też rozmawiać o rocznych kosztach, bo walka z dewastacją odbywa się wielotorowo. Mniejsze uszkodzenia usuwa firma konserwująca osiedle, w ramach podpisanej umowy. Na większy kaliber trzeba przygotować osobne zlecenie. - Mieliśmy sprawę młodego człowieka, który mazał po budynkach i podpisywał się w charakterystyczny sposób. Udało się go ująć, a jego "prace" zostały wycenione na ok. 30 tys. złotych - obrazuje prezes.

Zniszczone samochody - kilka tysięcy zł w warsztacie 

Przez kilka ostatnich tygodni w raportach policji przewijały się rubryki porysowania samochodu. Przeciętny Kowalski, kiedy zajedzie do warsztatu samochodowego, może się zdziwić. Koszt lakierowania jednej strony średniej klasy auta to przynajmniej kilka tysięcy. - Cena idzie w górę, jeśli jest to auto z wyższej półki. Mówimy tu nawet o kilkunastu tysiącach złotych - zdradza właściciel jednego z warsztatów. 

Zdarzają się też napisy na domach prywatnych. Tutaj koszty ponosi już wyłącznie właściciel. Cena odnowienia metra kwadratowego elewacji to od 8 do nawet kilkunastu złotych. Jedna ściana nie jest jeszcze specjalnie droga, ale istnieje ryzyko, że ta wyremontowana będzie się odróżniać. Malowanie całej powierzchni jest już dużo kosztowniejsze. 

W 2016 roku policjanci oficjalnie odnotowali 146 wykroczeń uszkodzenia mienia i 279 przestępstw uszkodzenia mienia. Za przestępstwa uznaje się szkody o wartości większej niż 500 złotych. 

- W przypadku przestępstw wykrywalność wyniosła 30,2% i była o 2% wyższa niż w 2015 roku - mówi Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. - Wzrosła wykrywalność przestępstw: w I kwartale 2016 wynosiła 38,8%, a w 2017 47,3%. Przestępstw jest też mniej. 

Warto podkreślić, że uszkodzenie mienia jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego. Taki jest wymóg prawny. - Pokrzywdzony musi złożyć wniosek, w którym żąda ścigania i ukarania sprawcy. 

Ile wydajemy na nowe szyby w przystankach, polakierowanie auta czy zamalowanie szpetnych napisów? Na pewno są to ogromne sumy. Jak walczyć z wandalizmem? Macie jakieś pomysły?

[ZT]14903[/ZT]

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo