W tym roku Ratusz planuje rozbudowę cmentarza komunalnego, na którym niemal brakuje już miejsca na nowe pochówki. Remontu doczeka się też dach i elewacja kaplicy, która nie dość, że nigdy nie grzeszyła urodą, to jest w koszmarnym stanie.
O konieczności rozbudowy cmentarza komunalnego mówi się od lat. Już dwa lata temu wiceszef zarządzającego nekropolią Muniserwisu Andrzej Gryszpanowicz mówił nam, że lada dzień nie będzie gdzie chować zmarłych. Dlatego też miasto przychylnie patrzy na pomysł budowy zajmującego znacznie mniej miejsca kolumbarium, czyli ściany na urny. Ale że w sprawach ostatecznych płocczanie wciąż jeszcze ufają wielowiekowej tradycji grzebania zmarłych, a na kremację decyduje się znacznie mniej osób, kwestią czasu było, że skończy się miejsce na cmentarzu komunalnym i sprawą niecierpiącą zwłoki stanie się konieczność rozbudowy nekropolii przy Bielskiej.
Ta już się zaczęła - w tym roku na największym płockim cmentarzu przybędzie kilka tysięcy miejsc do pochówków. - Nowe kwatery powstaną na dodatkowych pięciu hektarach powierzchni - zapowiada szef Muniserwisu Zbigniew Idzik.
Jak dowiedzieliśmy się w Muniserwisie, nowe kwatery powinny pomieścić zmarłych przez kolejne 15 lat.
W projekcie tegorocznego budżetu na rozbudowę cmentarza, a także parkingu wokół niego planuje się przeznaczyć ok. 4 mln zł. Zgodnie z rozstrzygniętym pod koniec ubiegłego roku przetargiem, przebudowa urządzeń melioracyjnych, wykonanie odwodnienia, kanalizacji deszczowej i wewnętrznej sieci wodociągowej tych na działkach pochłonie 2,65 mln zł. Tyle za te prace zainkasuje Przedsiębiorstwo Instalacyjno-Budowlane „Waskop” z Płocka, które ma na to czas do końca maja. Na 5 ha powstanie kilka tysięcy nowych kwater wraz z alejami i oświetleniem.
W budżecie na ten rok znalazło się też 150 tys. na remont kaplicy i ogrodzenia od strony Bielskiej, które się pochyliło. Zakres prac nie będzie duży. Kaplica - sama w sobie delikatnie mówiąc mało urodziwa i mogłaby śmiało pretendować do najbrzydszego obiektu sztuki sakralnej w Polsce, z zardzewiałym, zniszczonym dachem przedstawia sobą obraz nędzy i rozpaczy. - Wnętrze budynku nie potrzebuje remontu, bo było niedawno odświeżane, ale trzeba zmodernizować dach kaplicy, bo blacha jest zardzewiała, i odświeżyć elewację - przyznaje wiceszef Muniserwisu.
Cmentarz komunalny to najnowszy, a jednocześnie największy cmentarz w Płocku - znajduje się na nim kilkanaście tysięcy grobów. Nekropolia powstała w pierwszej połowie lat 70., już dwie dekady później trzeba go było niemal dwukrotnie powiększony.
Czytaj też:
