Małachowianka: bunt na lekcji [FOTO]

- Wspólnymi siłami przenieśliśmy mury – takimi słowami podsumowała remont Małachowianki jej dyrektorka, Renata Kutyło-Utzig. – Teraz przemawia do nas architekt, malarz i rzeźbiarz. Rozmawiają z nami prochy 555 płocczan, których z największym szacunkiem przeniesiono do ossuarium. Oni tu wszyscy żyją.

Piątek, 7 listopada był z pewnością ważnym dniem dla wszystkich Małachowiaków, bowiem to właśnie tego dnia uroczyście zakończył się przynajmniej w części trwający 2 lata proces remontu najstarszej szkoły w Polsce. Do dyspozycji uczniów oddano już zabytkowe skrzydło liceum wraz z aulą z zabytkowymi polichromiami, ale wciąż trwają prace w podziemiach nad stworzeniem ścieżki dydaktycznej, na tzw. poziomie „-1”, gdzie dawniej mieściło się muzeum. Najprawdopodobniej te zakończą się w styczniu.

Rewitalizacja zabytkowych budynków dawnego kolegium i dawnej Kolegiaty św. Michała kosztowała niemal 30 mln zł, czyli porównywalnie z nowym wiaduktem na Piłsudskiego. Remont stał się możliwy dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej. A było co robić, od piwnic aż po dach, chociaż w swojej historii szkoła miała wiele takich zmian, o czym wspominał w piątek prezydent Andrzej Nowakowski. – Najważniejsze remonty szkoła przeszła tuż po wojnie, ale już późniejsze działania raczej były jej dewastacją.

W trakcie uroczystości odpowiednio uhonorowano wszystkich, którzy włączyli się w remont oraz w funkcjonowanie szkoły, jak chociażby Jan Chojnacki, twórca licealnego hymnu. Było mnóstwo kwiatów, podziękowań, statuetki, nawet wręczono specjalne krawaty wraz z dyplomami dla „honorowych Małachowiaków”, za to szkoła wzbogaciła się o kolejny laptop do pracowni komputerowej.

Ks. prof. Michał Grzybowski zdradził wszystkim, że doskonale czuje się w tych murach. – Otaczają mnie tu duchy kilku stuleci. Różne już rzeczy w życiu widziałem, ale to, czego ostatnio dokonano, powinno napawać nas dumą. Fenomen tej szkoły polega na stałości. Ona istnieje już od ośmiu wieków, tym bardziej zasługuje na szacunek.

Z kolei biskup płocki Piotr Libera przypomniał w dawnej kaplicy, że wszyscy znajdują się w miejscu, w którym wychowywano do świętości, gdzie przed laty modlono się i wznoszono gregoriańskie śpiewy. – A teraz przywrócono mu blask piękna. To szkoła, której Bóg niech pobłogosławi.

Na koniec części oficjalnej wszyscy obejrzeli film „Wspomnienie” zrealizowany przez aktora Piotra Bałę, przedstawiający dzieje szkoły i jej uczniów na tle historii Polski z podkładem dźwiękowym w wykonaniu małachowskiego chóru. Na ekranie przewinęli się w nim w mundurach dyrektor płockiego teatru, Marek Mokrowiecki, prezydent Płocka i marszałek Struzik. Później wszyscy rozeszli się po szkole, gdzie czekały przygotowane przez uczniów niespodzianki, jak odbywająca się lekcja w języku rosyjskim, która zakończyła się klasowym buntem.

Małachowianka będzie czynna przy okazji Święta Niepodległości, 11 listopada. Między 13.00 a 16.00 zostanie udostępniona wszystkim chętnym, którzy jak dotąd nie mieli jeszcze okazji do niej zajrzeć już po kapitalnym remoncie.

Na fotospacer po odnowionej najstarszej polskiej szkole zapraszamy do naszej galerii:

Ciekawostki dotyczące remontu opisaliśmy tu: