reklama

LIST. Przestańcie rozjeżdżać Tumy!

Opublikowano:
Autor:

LIST. Przestańcie rozjeżdżać Tumy! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPublikujemy list naszego czytelnika, który nie może się pogodzić ze sposobem parkowania pod katedrą. Zadzwonił nawet na straż miejską, ale...

Publikujemy list naszego czytelnika, który nie może się pogodzić ze sposobem parkowania pod katedrą. Zadzwonił nawet na straż miejską, ale...

Po noworocznym spacerze po Tumach nasz czytelnik napisał list.

Drogi Portalu!
Właśnie wróciłem wraz z żoną ze noworocznego spaceru. Tak, jak niejednokrotnie podczas wolnych dni i sprzyjającej pogody, spacerowaliśmy po tumach. Podczas naszych przechadzek wiele razy zwracaliśmy uwagę na mnóstwo zaparkowanych w okolicy katedry samochodów. Fakt, iż mnóstwo aut zajmuje miejsca w najbliższym sąsiedztwie bazyliki, w miejscach nadal dozwolonych, również wywołuje u nas pewne refleksje. Jak to możliwe, że w tak specyficznym i ważnym dla miasta miejscu historycznym i turystycznym istnieje możliwość wjazdu pojazdów prywatnych, tak, że parkują praktycznie pod samym wejściem do katedry, a piesi - "spacerowicze" z trudnością mogą się przemieszczać wzdłuż wąskiej uliczki? Jednakże nie to stało się powodem naszej frustracji. Mimo, iż wielokrotnie taką sytuację mieliśmy okazję "podziwiać" podczas wielu wcześniejszych spacerów, to dziś postanowiliśmy zareagować. Otóż, poza wypełnioną szczelnie pojazdami ulicą tumską w pobliżu bazyliki ponownie mogliśmy obserwować mnóstwo aut parkujących w alejkach dla spacerujących, tuż za opactwem (zamkiem książąt mazowieckich). Mało tego, kierujący wykorzystywali owe alejki do zawracania, cofania i innych manewrów, tak, że bezpardonowo wjeżdżali nawet na skrajną alejkę biegnącą brzegiem skarpy!

Wykonaliśmy telefon do Straży Miejskiej. Nie wiem, czy doszło do interwencji i kiedy, ale w po upływie ok. 45 minut od zgłoszenia patrol się nie pojawił. Natomiast zakończyła się msza w katedrze i cały sznur samochodów, również tych rozjeżdżających alejki i trawniki (!) opuścił Wzgórze Tumskie. Nie robiliśmy żadnych zdjęć. Po pierwsze bowiem ponoć w opisywanym obrębie istnieje tzw. monitoring, po drugie - sytuację powyższą każdy może zaobserwować zawsze, gdy odbywają się uroczystości w katedrze. Dodam jeszcze tylko, że w tym samym czasie bez problemu można było znaleźć wolne miejsca parkingowe w okolicach sadu. Nie zamierzam w mym liście prowadzić analiz historycznych, społecznych itp. dotyczących istotnego miejsca, jakim dla naszego miasta i kraju, jest Tumskie Wzgórze. Mam nadzieję, że pochylicie się na tym tematem, zadacie odpowiednie pytania i wyczerpująco opiszecie problem.

Czytelnik 

Od redakcji: Niejednokrotnie poruszaliśmy już ten temat na naszych łamach i zgłębialiśmy problem. Wydaje się, że nie jest on tak jednoznaczny jakby się wydawało i jedyną drogą jest apelowanie do kierowców, by szanowali staromiejską przestrzeń i wykorzystywali dostępne parkingi (np. na Kościuszki). Tego typu listy oburzonych płocczan na pewno w tym pomogą, zawstydzając niektórych kierowców. 

Czytaj: 

Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE