Nasz czytelnik uważa, że 4 mln zł na nową siedzibę POKiS-u, to nieporozumienie. - Nie bądźmy gorsi od Włocławka, Płońska, Sierpca czy Zambrowa, które mają znacznie mniejsze budżety, i postawmy wreszcie na obiekt z prawdziwego zdarzenia - proponuje i zachęca do dyskusji.
Głos w dyskusji pojawił się po naszym tekście na temat planowanej modernizacji budynku po gimnazjum nr 2 przy Jakubowskiego na potrzeby Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki. Nasz czytelnik uważa, że to kiepski pomysł. Przeczytajcie, dlaczego.
Oto list naszego czytelnika:
Odnosząc się do kwestii nowej siedziby POKiS-u, chciałbym podać przykłady z o wiele mniejszych miast, które w przeciwieństwie do bogatego Płocka, potrafiły sprawnie poradzić sobie z taką inwestycją (i zresztą z innymi też), która jest chlubą każdego z tych miast.
Zacznę od Zambrowa, w którym w 2012 roku nastąpiło otwarcie tamtejszej nowoczesnej siedziby centrum kultury. Z powodu różnych obowiązków zawodowych spędziłem tam ponad miesiąc i miałem okazję dokładnie zapoznać się z możliwościami tego pięknego obiektu, wybudowanego w miejscowości, która liczy 22 tys. mieszkańców. Budżet Zambrowa w 2012 r. to 55 mln zł. Koszt budowy Centrum Kultury wyniósł 12 mln zł, z czego 4,8 mln zł miasto pozyskało ze środków UE. Tutaj szczegóły: http://zambrow.org/aktualnosci/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=10034
Drugim przykładem niech będzie Włocławek. Płocczanom chyba nie trzeba podawać bliższych danych na temat tej miejscowości. W 2014 r. gdy oddano do użytku Centrum Kultury Browar B, które powtało w wyremontowanym dawnym browarze rodziny Bojańczyków, budżet miasta wynosił niecałe 600 mln. Budowa centrum pochłonęła ponad 34 mln zł, z czego ponad 18 mln zł miasto pozyskało z Unii Europejskiej. Jest to jedno z najpiękniejszych i najnowocześniejszych centrów kultury w Polsce. Zawodowe nagłośnienie liniowe, a do tego konsola cyfrowa plus nowoczesne oświetlenie w głównej sali koncertowej plasują ten obiekt w czołówce najlepszych w Polsce.
Trzeci przykład to Płońsk, w którym mieszka ponad 22 tys. mieszkańców. W październiku 2015 roku, kiedy to oddano do użytku nowe Centrum Kultury, budżet miasta wynosił niecałe 88 mln zł. Koszt przebudowy centrum opiewał na niecałe 13 mln zł, z czego blisko 9,4 mln zł pochodziło ze środków unijnych. Szczegóły tutaj: http://mazowia.eu/media-wydarzenia/nowoczesne-centrum-kultury-w-plonsku.html
Wreszcie czwarty przykład to równie dobrze znany płocczanom Sierpc z ponad 18 tys. mieszkańców. Wartość projektu to ponad 19,5 mln zł, z czego dofinansowanie unijne to blisko 12 mln zł. Gdy oddano centrum kultury do użytku, budżet miasta Sierpc wynosił 42 mln zł (pisząc o budżetach mam na myśli oczywiście przychody).
Przedstawiłem krótko przykłady budowy i przebudowy centrów kultury najbliższych sąsiadów Płocka oraz przykład miasta Zambrów, które ma bardzo mały budżet, a potrafiło wybudować piękny obiekt wielofunkcyjny.
Tymczasem po przeczytaniu artykułu na Portalu Płock o kolejnych perypetiach z nową siedzibą POKiS-u, ogarnął mnie pusty śmiech, że od kilu lat jedno z najbogatszych miast najbogatszego województwa w Polsce nie potrafi sobie poradzić z prostą inwestycją. W mieście tej wielkości, gdzie budżet wynosi dobrze ponad 800 mln zł, nikt nie potrafi wyasygnować kwoty 10-15 mln na nowoczesne centrum kultury, które będzie służyć mieszkańcom miasta przez następne 30-40 lat. To jest absolutny rekord niekompetencji!
Dziś już nie mieszkam w tym zatrutym (szczególnie mentalnie) mieście, jednak serce mnie boli, gdy widzę, jak kulturę wyższą zamienia się w tandetną rozrywkę niemającą żadnego poziomu, a dofinansowuje się imprezy, na których będzie dużo osób. Mam nadzieję, że w Płocku wreszcie na dobre rozgorzeje dyskusja pośród płocczan.
Czytaj też:
