O kłopotach z objęciem urzędu burmistrza przez kandydata ludowców jako pierwszy pisał portal dziennik.pl. Z informacji, do których dotarli dziennikarze wynika, że nowy włodarz Drobina do tej pory nie został zaprzysiężony. To przez decyzję przewodniczącego miejskiej komisji, który nie chce wydać Krzysztofowi Wielcowi stosownego zaświadczenia.
W rozmowie z portalem przewodniczący Jan Krajewski przekonywał, że ma zastrzeżenia do przeprowadzonych wyborów. Odmówił on podpisania dokumentu bo jest przekonany, że głosowanie nie odbyło się w warunkach zgodnych z prawem. Stwierdził też, że ma podejrzenia sabotażu na szkodę wyborów „poprzez kilkugodzinny brak połączeń telefonicznych z naszą komisją i ewidencją ludności, następnie zalanie wodą korytarza, a w końcu brakiem dostępności policji”.
W płockiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego przyznają, że po raz pierwszy spotykają się z taką sytuacją. Zazwyczaj wydanie tego dokumentu jest czystą formalnością.
- To sprawa co najmniej dziwna – stwierdził Krzysztof Wawro, dyrektor delegatury KBW w Płocku. - Wydawanie tego zaświadczenia następuje po ogłoszonym przez komisarza wyniku wyborów. Miało to miejsce 14 czerwca. Od tamtego momentu komisja jest zobowiązania do wydania rzeczonego dokumentu. Tymczasem mamy do czynienia z jakimiś wymysłami by wynik wyborów się nie podoba – komentuje w rozmowie z nami.
Jakie konsekwencje ma blokowanie wydania tego zaświadczenia? Czy jego brak ma jakiś wpływ na objęcie urzędu przez Krzysztofa Wielca? Jak usłyszeliśmy w Krajowym Biurze Wyborczym, nie.
- To jest tylko dokument potwierdzający wynik wyborów - precyzuje Wawro. - W tym wypadku najważniejsze jest postanowienie o objęciu mandatu. Krzysztof Wielec jest burmistrzem Drobina - dodaje po chwili.
W płockiej delegaturze KBW będą starali się wpływać na przewodniczącego miejskiej komisji w Drobinie. - Jeżeli nie realizuje on zadań zgodnych z regulaminie komisji miejskiej, to wówczas komisarz wyborczy może zmienić jej skład. Takie są przepisy. Jak będzie? Zobaczymy - odpowiedział dyrektor.
Tymczasem, jak udało nam się dowiedzieć, sztab Grzegorza Szykulskiego (PiS), który do tej pory piastował urząd burmistrza Drobina, będzie odwoływać się od wyniku wyborów.
Przypomnijmy, czerwcowe wybory na burmistrza były kolejnymi wyborami na to stanowisko. Pierwsze odbyły się 13 września 2020 roku, po tragicznej śmierci Andrzeja Samoraja, dotychczasowego burmistrza. Zostały one jednak unieważnione. Kandydat PiS, Grzegorz Szykulski, pokonał rywala PSL-u dwoma głosami, jednak sztab Krzysztofa Wielca zgłosił protest wyborczy. Wskazano w nim na liczne błędy mogące mieć wpływ na ostateczny rezultat. Sąd Okręgowy w Płocku przychylił się do tych zarzytów, a decyzję potrzymał Sąd Apelacyjny w Łodzi.
Wyznaczono termin nowych wyborów – na 9 maja. Nie doszły one jednak do skutku przez złą sytuację epidemiologiczną w kraju. Ostatecznie wybory przeprowadzono 13 czerwca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.