Miejskiego konserwatora zabytków obowiązuje trzymiesięczny okres wypowiedzenia, ale bez konieczności świadczenia pracy. Kto zatem do kwietnia zastąpi na tym stanowisku Luizę Siemienik?
Jak pisaliśmy, wypowiedzenie za porozumieniem stron prezydent miasta Andrzej Nowakowski wręczył Luizie Siemienik, która piastowała to stanowisko od siedmiu lat, 29 grudnia ub. roku. Umowa zakładała trzymiesięczny okres wypowiedzenia, ale bez konieczności świadczenia pracy.
Była miejska konserwator zabytków skorzystała z tej możliwości, więc dopiero pod koniec marca jej miejsce będzie mógł zająć ktoś inny. Kto zatem podejmuje decyzję za Luizę Siemienik?
Zgodnie z przepisami, pełnienie obowiązków można było powierzyć innemu pracownikowi urzędu (nie można było zatrudnić w celu bycia p.o.). W biurze miejskiego konserwatora poza Luizą Siemienik pracują jeszcze cztery osoby. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Ratusza, pełnienie obowiązków powierzono jednej z nich - Ewie Dobek, która na co dzień zajmowała się w biurze konserwatora aspektami związanymi z pracami archeologicznymi.
Co dalej? Ratusz nie musi wprawdzie czekać z ogłoszeniem konkursu aż do końca marca, może to zrobić choćby i teraz, ale nowa osoba może zostać zatrudniona dopiero po wygaśnięciu umowy z byłym szefową biura. Na razie nie zdecydowano jednak, kiedy będzie ogłoszony konkurs na to stanowisko.
Przypomnijmy, że miejski konserwator zabytków jest pracownikiem Ratusza, ale merytoryczny nadzór nad jego pracą sprawuje wojewódzki konserwator zabytków, co z założenia ma zapewniać niezależność tej funkcji od aktualnych władz miasta. Luiza Siemienik zasiadała na tym stanowisku nieprzerwanie od 2007 roku, mimo zmian w fotelu prezydenta w 2010 r.
Więcej czytaj:
