To już nie recydywa, a recydywa wielokrotna, tzw. multirecydywa. 37-letni płocczanin ledwie wiosną 2022 roku wyszedł z więzienia. Resocjalizacja nie przyniosła jednak skutków. Błyskawicznie wrócił na przestępczą ścieżkę.
- Płoccy kryminalni od dłuższego czasu pracowali nad sprawami serii włamań do płockich piwnic. Łupem złodziei padały przeważnie elektronarzędzia. Śledczy z płockiej komendy bardzo szybko powiązali sprawy kradzieży z włamaniem i wytypowali sprawcę, który wiosną tego roku opuścił zakład karny. Odsiadywał w nim długi wyrok za podobne przestępstwa - mówi asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Jak się okazuje, mężczyzna przez ostatnie miesięcy kilkukrotnie był doprowadzany do Komendy Miejskiej Policji, gdzie stawiano mu kolejne zarzuty. Mężczyzna nic sobie nie robił z dozoru policyjnego. Po wizycie na komendzie znów szedł kraść.
Tym razem granie na nosie wymiarowi sprawiedliwości może skończyć się na dłużej. 37-latek w środę 17 sierpnia został przesłuchany na komendzie, po tym jak znów został zatrzymany w sprawie włamań.
- Funkcjonariusze przedstawili 37-latkowi łącznie 92 zarzuty za kradzieże z włamaniem - mówi asp. Kowalska.
Ze względu na fakt, że przestępstwa były popełniane w warunkach wielokrotnej recydywy, mężczyźnie grozi nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.