Wilki to mocny zespół, walczący o awans do pierwszej ligi. Ale beniaminek z Płocka już jesienią na własnym parkiecie pokazał, że można z nim powalczyć, KPS uległ tylko 2:3.
W sobotę mecz wyjazdowy KPS rozpoczął dobrze, w pierwszym secie wynik oscylował wokół remisu, a ostatecznie to siatkarze z Płocka wygrali do 23!
Drugi set bez historii, podrażniony lider wygrał aż do 11. Ale to nie załamało zespołu z Płocka, W trzecim secie znów toczył się zażarty bój. W końcówce nieco dokładniejsi byli gospodarze, pomogła im też świetna postawa w polu serwisowym i Wilki wygrały seta do 21.
W czwartej partii KPS spisywał się bardzo dobrze, prowadził już 14:9, 18:14, 20:17 i wydawało się, że piąty set jest na wyciągnięcie ręki. Niestety, w jednym ustawieniu rywale odskoczyli na 22:20 i "dowieźli" wygraną 25:23 i w całym meczu 3:1.
Szkoda zwłaszcza czwartego seta, bo młody zespół KPS, wciąż nabierający doświadczenia, miał dużą szansę na zdobycie przynajmniej jednego punktu.
Przed nami dwa mecze w Płocku i liczymy na punkty. KPS zajmuje 8. miejsce w stawce 12 ekip, ma jeden mecz zaległy. Kolejne spotkanie zespół z Płocka rozegra w hali przy Kobylińskiego w sobotę 1 lutego. Rywalem będzie bardzo groźna, trzecia w tabeli drużyna Volley Team Żychlin.
Natomiast tydzień później, 8 lutego, KPS zagra w hali przy Kobylińskiego 25 zaległy mecz z 10. w tabeli SUS Travel Elephant Trzebiatów.
Zapraszamy na trybuny, wstęp wolny!
LUKS Wilki Wilczyn - KPS Płock 3:1 (23:25, 25:11, 25:21, 25:23)
KPS Płock: Stanisław Dróżdż, Eryk Winkler, Daniel Grzymała, Igor Lewicki, Yaroslav Chausov, Jakub Baranowski, Wojtek Ledzion, Grzegorz Szumielewicz, Mateusz Rudnicki, Adam Kostrzębski (l), Michał Włodarczyk, Kacper Bobrowski, Dawid Bulira (l)
Komentarze (0)